Trzecie cesarskie cięcie?
Dziewczyny, mam problem, który może niektórym wydawać się głupi lub błahy...
Mam dwójkę dzieci, chciałabym jeszcze trzecie dziecko.
Problem w tym, że dwa porody odbyły się przez cesarskie cięcie (ze wskazań, a nie na 'życzenie').
Chodziłam do trzech ginekologów (przyczyny zdrowotne) i każdy z nich mówił co innego. Jeden, że trzecia ciąża po 2óch cc jest jak najbardziej możliwa i nie stanowi zagrożenia dla matki i dziecka to samo trzecie cc. Drugi gin stwierdził, że broń Boże z własnej woli nie zachodzić w trzecią ciążę, bo dziecko może się źle rozwijać i ogólnie bedzie to ciąża zagrożona. Inny gin stwierdził, że trzecie cc jest bardzo obciążające dla matki i później mogą być różne przeboje np mięśniaki czy pęknięcie macicy.
Nie wiem co o tym mysleć... Komu wierzyć. Miała któraś z Was podobną sytuację? Możecie coś doradzić?
Mam dwójkę dzieci, chciałabym jeszcze trzecie dziecko.
Problem w tym, że dwa porody odbyły się przez cesarskie cięcie (ze wskazań, a nie na 'życzenie').
Chodziłam do trzech ginekologów (przyczyny zdrowotne) i każdy z nich mówił co innego. Jeden, że trzecia ciąża po 2óch cc jest jak najbardziej możliwa i nie stanowi zagrożenia dla matki i dziecka to samo trzecie cc. Drugi gin stwierdził, że broń Boże z własnej woli nie zachodzić w trzecią ciążę, bo dziecko może się źle rozwijać i ogólnie bedzie to ciąża zagrożona. Inny gin stwierdził, że trzecie cc jest bardzo obciążające dla matki i później mogą być różne przeboje np mięśniaki czy pęknięcie macicy.
Nie wiem co o tym mysleć... Komu wierzyć. Miała któraś z Was podobną sytuację? Możecie coś doradzić?