Tylko dla zdesperowanych
Przede wszystkim obsługa restauracji prawie wcale nie rozumie po polsku. Jeszcze mniej po angielsku. Nie ma jak się z nimi porozumieć. A może po prostu udają, bo tak jest wygodniej.
Po drugie – wybranie zestawu z listy (dosłownie pokazanie palcem) wcale nie gwarantuje, że się dostanie o co się prosiło. Zamówiłam sajgonki wegetariańskie, a dostałam z mięsem ! Do tego panowie dołożyli mi sos pomarańczowy (sic!). Mam wrażenie, że obsługa szczególnie nie dba o biorących jedzenie na wynos – liczą pewnie na to, że klientowi nie będzie chciało się wrócić i składać zażalenie. Poza tym lokal szczególnie nie zachęca do jedzenia na miejscu – pozsuwane brudnawe stoły przypominają zakładową stołówką, 30 lat temu. Nie polecam, chyba, że dla zdesperowanych !
Po drugie – wybranie zestawu z listy (dosłownie pokazanie palcem) wcale nie gwarantuje, że się dostanie o co się prosiło. Zamówiłam sajgonki wegetariańskie, a dostałam z mięsem ! Do tego panowie dołożyli mi sos pomarańczowy (sic!). Mam wrażenie, że obsługa szczególnie nie dba o biorących jedzenie na wynos – liczą pewnie na to, że klientowi nie będzie chciało się wrócić i składać zażalenie. Poza tym lokal szczególnie nie zachęca do jedzenia na miejscu – pozsuwane brudnawe stoły przypominają zakładową stołówką, 30 lat temu. Nie polecam, chyba, że dla zdesperowanych !