U Szkota-to już tylko nazwa

źle że to tylko pub,gdy była to restauracja z prawdziwym menu i kelnerami chodzącymi w kiltach(to była atrakcja dla gości nawet zagranicznych) było o niebo lepiej.Teraz trzeba wszystko nosić samemu co się zamówi w barze,dawniej przychodził kelner brał zamówienie i przynosił,obecnie jest to parodia Starego,Dobrego Szkota,chodziłem tam od 26 lat, więc znam ten lokal.Teraz nawet nie umieją zadbać o tapicerkę siedzeń(na górze-każde siedzenie porwane)które mają w spadku po prawdziwym Szkocie....moje zdanie powinni zmienić nazwę lokalu bo nie zasługują aby tak się nazywać.Ta nazwa to już historia,ale również renoma wypracowana przez lata, i do czegoś zobowiązuje.Szkoda tylko małej cichej,starej restauracyjki "U Szkota",bo miała swój klimat i chętnie się wracało posiedzieć,zjeść(bo było dobre jedzenie).Może właściciel będzie chciał to zmienić bo chyba starzy,stali klienci przestają wracać,a młodym i tak jest obojętne gdzie wypiją piwo.Pozdrawiam
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: U Szkota-to już tylko nazwa

Gumiś, niestety restauracja nie wróci. Ostatnimi czasy rozmawiając z barmanami zapytałem się, czemu na szyldzie stoi "restauracja", skoro w menu do jedzenia są tylko chipsy i popcorn. Cóż, kilka dni później słowo "restauracja" zniknęło znad wejścia.

Natomiast jeśli chodzi o współczesnego Szkota, to i tak jest to bardzo przyjazne miejsce. Obsługa jest bardzo miła, napoje zacne (na tyle zacne, na ile może być kegowy stout - ale i tak bardzo dobry w porównaniu, do np. Scruffy'ego we Wrzeszczu, gdzie Guiness ma smak wody z kranu). Prosząc o dobrego szota zawsze jestem zaskakiwany inwencją twórczą barmanów. Atmosfera panuje przyjacielska, muzyka nie najgorsza.

Ja osobiście polecam.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0