Chce opisać jak mlodzi chłopcy mogą się przebić. Mieszkam w Gdańsku więc nie jestem kibicem Arki ani Bałtyku. Piszę to z opowiadań znajomej której to się tyczy suną. Chłopak ma 16 lat w zeszłym roku trener poprosił mamę że syn będzie wypożyczony z Arki do Bałtyku. Po czym młodemu chłopakowi powiedział że poptostu arka go nie chce to już jest dla mnie lipa. Okazuje się że jego miejsce w klubie zajmuje syn którego tata kosi trawę na stadionie i pija razem . Chłopak dla którego Arka była całym życiem na początku kariery zobaczył jak to u nas wygląda nie pijesz nie masz znajomych i nie masz szans. I nie jestem kibicem zadnysz naszych drużyn pomorskich ale boli mnie to że to tak wygląda. Bo cala nasza piłka tak wygląda. A Chłopak chce grać i gra gdzie się da . Ale jak może komuś ufać i być z klubiem jak był na dobre i złe jak go tak trakutja . Bez żadnych ceregielo zniszczone mlode serce . Jeśli kogoś to interesuje a Arki choć wątpię to proszę o kontakt
art.akt02@gmail.com