Ulotkarze!!!
Nie miałam nic do tych ludzi i do ich pracy ale ostatnio natrafiłam na jedną kobietę roznoszącą ulotki około lat 50, wlosy tlenione i dość mocny makijaż .. Poprosiłam ową Panią aby nie wkładała mi do skrzynki owej ulotki ze sklepu Jysk , tylko położyła mi ją na skrzynkę a Pani , mocno pod wpływem alkoholu tak na mnie wyskoczyła , zaczęła machać rękoma , krzyczeć i wyzywać. Takich ludzi powinni zamknąć na odwyku i leczyć mocno psychiatrycznie . Zadzwoniłam na policję , niestety gdy się dodzwoniłam , to kobieta wraz ze swoim kolegą ,którego dostrzegłam przez okno się ulotniła.