Uwaga na czarnowłosą farmaceutkę....
Ogólnie- wszystkie Panie miłe, potrafią doradzić, pomóc- z wyjątkiem jednej niesympatycznej aptekarki (czarne włosy), która niedośc, ze jest opryskliwa, to jeszcze niespecjalnie zna się na lekach i ich skladzie. Juz dwukrotnie sprzedala mi nie ten lek- za pierwszym razem herbate z bratka zamiast z melisy (spieszylem sie, wiec przegapilem etykiete) za drugim- pastylki na gardlo z aspartamem (a prosiłem wyraznie- bez!) niestety, jestem chory na fenyloketonurie, w zwiazku z tym jest to karygodne.
Szkoda, by jedna osoba psula moja opinie o calej (zreszta bardzo dobrze wyposazonej) aptece...
Szkoda, by jedna osoba psula moja opinie o calej (zreszta bardzo dobrze wyposazonej) aptece...