WSPANIAŁE
Volvo 240 jest w maszej rodzinie od prawie 5-ciu lat tata kupił go od ambasady stanow zjednoczonych z przebiegiem 24 tys mil, wersja amerykanska, 92' sedan wersja "special delivery"2.3 l benzyna, pełne wyposazenie bez skory, pełna elektryka , klima, podgrzewane siedzenia, szyber, kolorek to fantastyczny lekko metalizowany granat, powiem tak nasza 5-cio osobowa rodzina razem ze sporym bagazem pakuje sie do niego na luzie, ja pokochałem ten samochodzik, wszyscy go pokochali , stał sie członkeim rodzinki , i mam wrazenie ze na zawsze zostanie z nami . Przez 5 lat naprawde intensywnej codziennej eksploatacji NIE BYLO ZADNEJ AWARII ( a zaliczył wyprawy do hiszpanii, grecjii , macedonii, oraz coroczne wyprawy na narty w gory) spalanie jak na pojemnosc nie jest az takie kosmiczne, dynamika naprawde przyzwoita jak na prawie 2 tonowe auto .pozatym mam ogromny sentyment , uczyłem sie na tej furce parkowac hihih łatwo nie bylo ale teraz juz z zadnym samochodzikiem nie mam problemow :) polecam to autko goraco !!!!!! posiadacze wiedza o co chodzi ;)
1
0