WIELKI KOSZMAR!!!!!!!
Czy tak ma wyglądać obsługa w prywatnej klinice? Do dziecka, które ma 40 stopni gorączki pediatra nie przyjedzie na wizytę domową, ponieważ nie ma takiej możliwości. Trzeba więc z dzieckiem pofatygować się samemu.... i jeszcze odczekać swoje, bo panie doktor często mają zwyczaj spóźniać się!!!! Ostatnio czekałam ponad godzinę a szanowne panie recepcjonistki w brązowych mundurkach nie były w stanie ustalić, co się z lekarzem dzieje, gdzie jest i dlaczego nie przyjechał do pracy! Zresztą to nie wszystkie niemiłe niespodzianki, czekające na chorych ludzi w Luxmedzie. Aby wykonać badania laboratoryjne w firmie Luxmed (w ramach PŁATNEGO abonamentu), na które skierował lekarz z zewnątrz, czeka pacjenta spora biurokracja. Pierwszym krokiem jest wyjaśnienie recepcjoniście o jakie badania chodzi. On daje formularz, z którym trzeba udać się np. na drugie piętro i znowu wyjaśnić sprawę lekarzowi z Luxmedu, który łaskawie (lub nie) stawia na formularzu swoją pieczątkę. Następnie znów udajemy się do recepcji, gdzie odczekujemy swoje na wypisanie kolejnego formularza, z którym idziemy do następnej kolejki do laboratorium, gdzie okazuje się, że recepcjonista o czymś zapomniał... itd. ODRADZAM!!!!