WRZEŚNIOWO - PAŹDZIERNIKOWE MAMUSIE 2013 (11)

Witajcie w 11 wątku:)) W dalszym ciągu fajnych rozmów i bezbolesnych porodów życze (to tak na zaś) :)

W R Z E S I E Ń

mamtu - 03.09.2013 (synek, Wojewódzki)
narzeczonaaa - 03.09.2013
Arabelka - 07.09.2013 (synek)
Madziulka - 10.09.2013
Madleen - 11.09.2013 (synek)
ania27 - 12.09.2013 (synek)
haze01 - 13.09.2013
anusia999 - 16.09.2013
alkar82 - 19.09.2013
Mandi - 19.09.2013
Dora - 21.09.2013 (córeczka)
meg - 22.09.2013 (córeczka)
maluszek0920 - 22.09.2013 (córeczka)
zonkaa - 23.09.2013 (synek)
IwonaK - 24.09.2013
Carolajna87 - 25.09.2013 (córeczka, Kliniczna)
kristi 21 - 26.09.2013
Marta13 - 27.09.2013 (córeczka, Zaspa)
Selene - 28.09.2013 (córeczka, Zaspa)
dorotiii - 29.09.2013 (synek)

P A Ź D Z I E R N I K

linka1120 - 03.10.2013 (synek)
katka_ - 7.10.2013
asia1611 - 08.10.2013 (córeczka, swissmed)
Annkkaa -10.10.2013
Julka - 11.10.2013 (synek)
panda - 12.10.2013 (synek, Szpital Kliniczny Gdańsk)
periri - 12.10.2013
cornus - 13.10.2013
ania83 - 14.10.2013
Aga -18.10.2013 (synek, Wejherowo)
XXX - 18.10.2013
mami.80 - 18.10.2013
walerka - 19.10.2013 (synek)
anavaw - 21.10.2013
sonia85 - 22.10.2013 (córeczka, swissmed)
Rudi26 - 22.10.2013
olimpia20111 - 25.10.2013
Patrycja - 25.10.2013
lepa_ - 25.10.2013 (Redłowo)
tessaja - 28.10.2013
1985sloneczko - 28.10.2013 (synek)
Apoloniaa - 29.10.2013 (Synek, Zaspa)
Katrine - 30.10.2013

A tu jeszcze link do porzedniego 10 wątku:
http://forum.trojmiasto.pl/WRZESNIOWO-PAZDZIERNIKOWE-MAMUSIE-2013-10-t470489,1,130.html
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: WRZEŚNIOWO - PAŹDZIERNIKOWE MAMUSIE 2013 (11)

Ania co to za lekarka jest? Jeżeli chodzisz prywatnie to ona powinna Ci dać zwolnienie kiedy tylko ty będziesz miała na to ochotę. Bez łaski. Pozatym mega dziwne jest to jej podejście, może warto by zmienić ginekologa?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: WRZEŚNIOWO - PAŹDZIERNIKOWE MAMUSIE 2013 (11)

ojej te naleśniki .. masakra :) ja nawet nie lubię zapachu swojego mleka, wręcz powiem że dla mnie to śmierdziało... ble ble ale nie mi miało pasować na szczęści :))

wczoraj już padłam po imprezie rodzinnej ale już wam piszę co moja ciocia myśli o szczepionkach.
A więc spytam się cioci co myśli o tych lepszych szczepionkach za które się płaci w dniu narodzin a ona zrobiła takie duże oczy i mówi: ale o czym ty mówisz. No więc byłam dumna z siebie ze spisałam wcześniej te nazwy o których pisałyście i mówię: że ponoć tą co dają w szpitalu to ma rtęć a tamta druga nie i tak dalej.... na to ciocia:
"kochanie ty moje kto ci takich głupot nagadał"
Oczywiście drążyłam temat jeszcze długo i ona powiedziała że te dwie szczepionki są identyczne i że nie różnią sie niczym oprócz producenta. Ponoć stosowane są zupełnie naprzemiennie i ponoć u niej w szpitalu nawet częściej mają tą co pisałyście że niby jest lepsza. Ciocia moja ma swoją przychodnię gdzie też kupują szczepionki i powiedziała że cena jest prawie taka sama i że oni nawet częściej zamawiają tą niby gorszą.

Ja uczciwie mówię że nie czytałam w necie na ten temat nic i mam tylko informację takie co tu napisałyście. W każdym razie mam się nie dać akcji marketingowej i się nie wygłupiać.

Dla porównania tylko powiem wam że ciocia jest bardzo na plus dla szczepionek tych 5 w 1 albo 6 w 1 i uważa że w to warto inwestować bo oprócz tego że jest mniej kłoć to po prostu są w składzie właśnie lepsze. Mniej mają skutków ubocznych i tak dalej....
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: WRZEŚNIOWO - PAŹDZIERNIKOWE MAMUSIE 2013 (11)

cześć:) wreszcie nadrobiłam zaległości:) próbowałam wczoraj w pracy ale miałam urwanie głowy i się nie udało. Byłam wczoraj na szkoleniu w Gdyni (co prawda spóźniona), szkoda że jakoś się nie umówiłyśmy, jak się rozpoznać, ale może następnym razem.
Katka: strasznie się uśmiałam z tej "włochatej małpy", ja też spodziewam się chłopca, ale na szczęście problem nadmiernego owłosienia póki co mnie omija:) chyba że chodziło o coś innego i nie wyłapałam:)
anawav: ja ostatnio też byłam w kolejce skm mierzona wzrokiem pana w wieku 70-80 lat (oczywiście ja stałam jako jedyna, nikt nie ustąpił mi miejsca). Patrzył na mnie takim surowym wzrokiem, że aż mi się głupio zrobiło, choć sama nie wiem czemu. Tak jakby 15-latkę przyłapał na uprawianiu seksu (mam prawie 30 :))))
a co do twardnięcia brzucha, to mi się to po raz pierwszy zrobiło we wtorek, po usg połówkowym. Myślałam, że to wynik nacisku głowicy na brzuch, ale w środę też miałam to ze dwa razy. Więc w czwartek powiedziałam o tym mojej lekarce na wizycie, a ona mnie prawie wyśmiała, że w 22-gim tygodniu to niemożliwe, a to co czuję to zwykłe wzdęcia (?) Fakt, że od środy się to nie powtórzyło, ale niekoniecznie jestem przekonana, ze było to wzdęcie. Ta lekarka już kilka razy delikatnie mi "podpadła", mam wrażenie że nie do końca słucha, co do niej mówię, tylko leci jakimś schematem. Ostatnio powiedział, że wyglądam kwitnąco, bo wszystkie kobiety w drugim trymestrze czują się wyśmienicie, odpuszczają im ciążowe dolegliwości z pierwszego. Tyle że ja w pierwszym nie odczuwałam niczego szczególnego, poza trochę większą sennością, a od początku drugiego mam bóle głowy, jestem wykończona no i trochę skacze mi ciśnienie. Gdy jej to powiedziałam, to stwierdziła, że chyba chodzi mi już o zwolnienie, ale ona planuje mi je wypisać dopiero za miesiąc. Trochę mnie zatkało, bo nie wiem czy byłoby dziwne wypisanie zwolnienia w przypadku, gdy kobieta w ciąży zgłasza, ze gorzej się czuje i do tego ma problemy z ciśnieniem. Nie wspominając już, że chodzą do niej prywatnie, więc trochę zaangażowania w wizytę by się przydało... no nic, kończę z narzekaniem. za 2 godz spotykamy się z kuzynką i jej 2,5 tygodniowym Kacperkiem na bulwarze w Gdyni na spacerek i rybkę:) Jak widać na jej przykładzie, po cesarce wcale aż tak długo nie dochodzi się do siebie:) byleby pogoda się utrzymała. Miłego weekendu!
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: WRZEŚNIOWO - PAŹDZIERNIKOWE MAMUSIE 2013 (11)

No akurat jego najciezszy okres w pracy, a ze nie bylo go 3 dni ze wzgledu na wirus to I tak jest do tyl, powinien siedziec w weekend ale nadrabia jak mloda spi w dzien i wieczorami.
Damy rade tylko sie martwie bo sie w nocy drapie.
Leukocyte obnizone to Norma w ciazy ze wzgledu na obnizona odpornosc.
Maly mi wczoraj urzadzal zabawy w brzuchu Musial fikac bo kopniak byl co raz z innej strony.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: WRZEŚNIOWO - PAŹDZIERNIKOWE MAMUSIE 2013 (11)

Cześć dziewczyny :)
Mnie jednak dopadło jakieś choróbsko, gardło mnie boli jak diabli i mam katar :( Wieczorem myślałam, że mam temperaturę ale było 36,3 więc nawet mniej.
W dodatku mam wrażenie, że mała się nie rusza :( Muszę zjeść coś słodkiego i sprawdzić. Zawsze wieczorem była mega aktywna a wczoraj cisza. Jakby co pojadę na IP, ale wolałabym nie :(
Pogoda taka ładna że żal siedzieć w domu, mimo gardła i kataru chyba sie wybiorę na spacer, bo mi szkoda słoneczka.
Tomek w pracy, a wieczorem ma iść do kumpla na męski wieczór, więc w ogóle mam dzisiaj samotny dzień :(
Przepraszam za marudzenie :(

Mamtu super, że po truskawkach jest ok, wcinaj na zdrowie :)

Walerka, żeby małej szybko przeszło. Dobrze, że mąż ja "przejmuje" na chwilę chociaż :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: WRZEŚNIOWO - PAŹDZIERNIKOWE MAMUSIE 2013 (11)

Część dziewczyny:)

Mamtu super, że cukry nie skoczyły, to teraz wcinaj na zdrowie :D

Aga rzeczywiście miałam podwyższone leukocyty i one sa właśnie powiązane z limfocytami.

No z tym mlekiem w naleśnikach to grubo :/ w życiu bym na to nawet nie wpadła :P sama swojego mleka też nie próbowałam, za to mój mąż owszem ;)
Ja byłam w pierwszej ciąży, to chciałam karmić piersią, ale też we mnie to karmienie wzbudzało jakieś takie mieszane uczucia. Obrzydzenie nie, ale jakiś taki niesmak. Punkt widzenia zmienia się z punktem siedzenia ;) Jak zaczęłam karmić wszystko mi się pozmieniało. Choć karmienie nigdy nie było dla mnie żadnym mistycznym uczuciem, szczególnie że początki były bardzo trudne.

Walerka niech córa szybko zdrowieje, bardzo Ci współczuję tej walki :( i bidulki, która się tak męczy :( Ściskam was !!!

Aga ja codziennie pije kaktajl z truskawek, banana i kiwi + mleko, a dzisiaj rano ubolewam, bo mleka brak, a na moim osiedlu nie ma jeszcze sklepu, więc zakupy, to większa wyprawa :/
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: WRZEŚNIOWO - PAŹDZIERNIKOWE MAMUSIE 2013 (11)

Dzień doberek! :)

Mamtu, z tą gitarą to się nie śmiej, bo mój mąż miał pewne plany, tyle że z jego słuchem to była "poezja" :). Ale nigdy nie zapomnę jak chciał stroić gitarę i usiadł przed kompem, podłączył mikrofon i "stroił", a ja stwierdziłam, że to profanacja, wzięłam nastroiłam i gotowe ;). Ale na gitarze coś tam brzdąkałam poniżej 10 roku życia, więc już nic nie pamiętam Ale może Szymon się zepnie i coś zdziała ;). W każdym razie - gitara w domu jest ;).
Fajowo, że cukry po truskawkach w normie! :) I zgadzam się z Arabelką ta Twoja cukrzyca (na całe szczęście) jest jakaś oszukana! ;)

Katka, super, że jesteś! :) Tak jak dziewczyny mówią, wspominałyśmy Cię :). Bardzo się cieszę, że wszystko w porządku i gratuluję kolejnego synka :). Wasza córa będzie miała "obstawę" ;). UKMy to u nas, dobrze pamiętasz. Ale ja tam jestem dobrej myśli na razie obydwie lekarki powiedziały, że nie ma się czym martwić, bo to bardzo częste zjawisko, zanikające z chwilą porodu :).

Haze01, ja też miałam przy ostatnich wynikach obniżone limfocyty, nawet dość znacznie i aż zadzwoniłam do mojej lekarki, ale uspokoiła mnie, że wszystko w porządku :). Pamiętam, że spytała od razu o jakiś inny parametr (zabij, nie pamiętam jaki) czy jest podwyższony. No i był (miał być). Super, że po wizycie ok i córci się "nie odmieniło" ;).

Dorotiii, może Cię to nie usatysfakcjonuje, ale ja Twojego męża zupełnie rozumiem! Też jestem z tych koncertowych... Nie mogę przeżyć, że tyle koncertów mnie mija w tym sezonie (moje serce krwawi kiedy pomyślę, że Bon Jovi będzie tak blisko, a zarazem tak daleko)! Zresztą bilety właśnie na ich koncert chciałam kupić w tym samym tygodniu kiedy dowiedziałam się o ciąży, więc już nici z tego wyszły ;).

Madleen, cieszę się, że u Was też po wizycie w porządku :).

Arabelka, gratuluję wygranej! :) A jak tam nastrój? :)

Lepa, historią o naleśnikach wywołałaś u mnie niemałe wzdrygnięcie... W życiu bym się do tego "nie posunęła" ;)

Sonia, trzymam kciuki żeby Ksaweremu się jakieś choróbsko nie rozwinęło.

Ja z kolei wczoraj wróciłam o 21 z uczelni i padłam... I tak urwałam się trochę przed końcem zajęć - nieludzkie to jest... Ale za to jestem już po koktajlu z truskawek do śniadania - mąż wczoraj kupił mi caały koszyk :). No i dzisiaj planujemy zrobić napad na Bobowózki i może, jak zdążymy, Mama i ja ;)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: WRZEŚNIOWO - PAŹDZIERNIKOWE MAMUSIE 2013 (11)

No właśnie tak mi się wydaje, że powinni mu dać. Pogadam jeszcze z tą babką w przychodni.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: WRZEŚNIOWO - PAŹDZIERNIKOWE MAMUSIE 2013 (11)

Walerka, mam nadzieję, że szybko się wykurujecie i że Jula przejdzie to w miarę łagodnie.
Sonia, ja też wysyłam do prywatnej. Nawet nie pytałam czy prywatne też się liczą, ale znalazłam rozporządzenie, komu takie szczepienie na ospę przysługuje:

8) ospie wietrznej obejmuje:
a) dzieci do ukończenia 12 roku życia:
- z upośledzeniem odporności o wysokim ryzyku ciężkiego przebiegu choroby,
- z ostrą białaczką limfoblastyczną w okresie remisji,
- zakażone HIV,
- przed leczeniem immunosupresyjnym lub chemioterapią,
b) dzieci do ukończenia 12 roku życia z otoczenia osób określonych w lit. a, które nie chorowały na ospę wietrzną,
c) dzieci do ukończenia 12 roku życia, inne niż wymienione w lit. a i b, narażone na zakażenie ze względów środowiskowych, w szczególności narażone na zakażenie ze względu na czasowe lub stałe przebywanie we wspólnych pomieszczeniach, co umożliwia przeniesienie wirusa i wybuch ogniska epidemicznego, w tym zwłaszcza w domach opieki długoterminowej, domach dziecka, żłobkach i innych instytucjach opiekuńczych;
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: WRZEŚNIOWO - PAŹDZIERNIKOWE MAMUSIE 2013 (11)

Walerka a mąż nie możę wziąć w pracy paru dni na opiekę nad Julą?

Lepa a to zaświadczenie to musi być z państwowej placówki? Bo mi tak w przychodni powiedzieli a moja koleżanka szczepiła za darmo córkę która prywatnie chodzi do żłobka....więc już sama nie wiem.

Ksawery od kwietnia chodzi do klubu malucha i jak narazie to sporo choruje. Dopiero co był chory, tydzień był w przedszkolu i od wczoraj znowu kaszle :( Ale mam nadzieję, że załapie trochę odporności zanim drugie się urodzi.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: WRZEŚNIOWO - PAŹDZIERNIKOWE MAMUSIE 2013 (11)

Lepa ja poslalam we wrzesniu I byla chora do Swiat wiec dobrze myslisz. Ja sprobowalam mleka tak z ciekawosci na palec, nic specjalnego. Tu bylo glosne o lodach z mleka kobiet na sprzedaz. Powiem ze gdybym wiedziala ze tak ciezko przejdzie to bym zaszczepila zwlaszcza jak bym miala drugie dziecko. Zastanawialam sie nad tym ale nie zdazylam.
Mam nadzieje ze pare dni i bedzie lepiej.
Maly cos sie malo dzis rusza albo nie mialam czasu zauwazyc bo zajeta bylam Jula. Jutro maz przejmuje a ja ide na zakupy bo od tygodnia siedze w domu I mam troche dosc
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: WRZEŚNIOWO - PAŹDZIERNIKOWE MAMUSIE 2013 (11)

Oj dziewczęta, nie było mnie trochę i zajęło mi 2 godziny żeby nadrobić wpisy, ale moja wina, przyznaję...

Zaganiana jestem ostatnio, nie mam kiedy komputera w domu otworzyć. Zapisałam sobie parę rzeczy, o których chciałam wspomnieć nawiązując do poprzednich wpisów, przepraszam że nieco już "obgadane".

Co do karmienia piersią. Mój synek był wiecznie głodny. Dokarmialiśmy go na noc z butelki od 3 miesiąca. Mleko miałam i to nawet dużo, ale wiecznie miałam wrażenie że jest nienajedzony. Dopiero jak dałam mu butle to miałam pewność ile zjadł i że się najadł. Karmiłam 11 miesięcy łącznie, ale dokarmianie dało mi spokój. I jeśli miałabym problemy przy tym maluszku to nie będę rozpaczać. Wierzę w MM. Na uniwersytecie w Olsztynie laska robiła badania mleka kobiet i wyszło że jest dużo zanieczyszczeń, to co jemy, pijemy, oddychamy, wchodzi w mleko którym karmimy. Więc mamy które karmią butlą nie powinny czuć się jakoś winne. Aczkolwiek karmienie piersią jest wygodne, zawsze "pod ręką" i gotowe. Zabawy z butelkami, smoczkami i wodą jednak trochę jest (zapisałam sobie by wspomnieć że w pełni się zgadzam z dorotii). No i koszt... Co do dziewczyn, które pisały że karmienie jest dla nich delikatnie obrzydliwe. Dla mnie nie, ale NIGDY bym nie spróbowała mojego mleka. NIGDY. Na samą myśl mnie mdli. Ale znajoma opowiadała, że jak ściągała mleko i mroziła a potem zbliżał się termin zużycia, a miała tyle pokarmy, że to mleko nie było potrzebne, to rozmrażała i robiła naleśniki sobie i mężowi :) A jeszcze co do ospy to mi panie w przychodni powiedziały, że jak dziecko chodzi do żłobka/przedszkola i przyniosę zaświadczenie to szczepienie na ospę jest za darmo. Bo wysyłam synka od lipca. Miał iść od września, ale pomyśleliśmy że będzie chorował wtedy, a tak to się przyzwyczai do innego środowiska bakteryjnego latem i może jesień będzie łaskawsza...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: WRZEŚNIOWO - PAŹDZIERNIKOWE MAMUSIE 2013 (11)

Mamtu ta Twoja cukrzyca to jakaś oszukana ;) Ale bardzo dobrze, oby tak dalej, przynajmniej nie będzie zbyt dokuczliwa.

Katka- fajnie, ze wróciłaś na forumowe włości, bo się też ostatnio zastanawiałam gdzie zniknęłaś. Gratuluje Synka, a Mikołaj będzie miał braciszka :)

Madleen mi też często twardnieje brzuch i w sumie to zapomniałam na ostatniej wizycie powiedzieć o tym lekarzowi. Ale może to tylko tak chwilowo nam się zdarza, oby!

Walerka dla Julki dużo zdrówka życzę, a dla Ciebie dużo siły i cierpliwości. Bidulka tak się męczy :(

Katka , a ten piątek to naprawdę szczęśliwy był ;) I pochwale się, że napisałam wierszyk i na warsztatach wygrałam poduchę Fiki Miki :) I tak jak któraś z Was wcześniej pisała, najciekawszy temat to była pielęgnacja malucha.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: WRZEŚNIOWO - PAŹDZIERNIKOWE MAMUSIE 2013 (11)

meczy sie niestety. mamtu masz racje ze to ja mam sie trzymac bo po tych dwoch dniach mam dosc, dobrze ze weekend i podzielimy sie troche ale podobna mama lepiej przytula niz tata. ma krosty w pupie i jak robi siusiu to ja bardzo szczypie i swedzi no i nie moge tam niczym smarowac, probuje sudokremem bo zasusza ale drze sie, tyle ze nie wiem czy panikuje czy rzeczywiscie ja piecze i boli.
wynosilam sie ja dzisiaj, mam nadzieje ze mi nie zaszkodzi.
ja z tym uspepowaniem to mam takie podejscie ze wlasciwie mi nie zalezy, daje rade stac, to dopiero 5 miesiac, wiecej sie zmecze latajac za moim dzieckiem niz stojac w kolejce. jak mi kiedys bylo slabo to poprosilam i ustapiono mi od razu. jezdze pociagiem z Jula i musze pokonac schody w gore i w dol i zawsze ktos sie rzuca zeby mi zniesc wozek a ostatnio jak juz widac brzuch to zabieraja mi wozek wogle i nosza takze ja mam jak najbardziej pozytywne doswiadczenia.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: WRZEŚNIOWO - PAŹDZIERNIKOWE MAMUSIE 2013 (11)

Cukier po misce makaronu z truskawkami i śmietaną nie przekroczył nawet 100 mg/dl. :D Będę jeść truskawki!

Walerka, trzymaj się!

Maluszek, a czym smarujesz nogi w razie opuchnięć?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: WRZEŚNIOWO - PAŹDZIERNIKOWE MAMUSIE 2013 (11)

Walerka a jak z humorem Julii? Daje radę czy męczy się bidulka?

Mamtu jak tam cukry po truskawkach?

Ja mam ostatnio jakąś fazę na rzodkiewki....codziennie pęczek muszę zjeść :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: WRZEŚNIOWO - PAŹDZIERNIKOWE MAMUSIE 2013 (11)

Hej dziewczyny, wyprzedaje ubranka po synku..
może któras bedzie zainteresowana, zapraszam na PW.

http://picasaweb.google.com/106642482284749015763/Dziecko02
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: WRZEŚNIOWO - PAŹDZIERNIKOWE MAMUSIE 2013 (11)

Dobrze ze ten dzien sie konczy I jest weekend.
U nas caly dzien pod znakiem ospy teraz sie kapie w platkach owsianych, ciekawe czy pomoze
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: WRZEŚNIOWO - PAŹDZIERNIKOWE MAMUSIE 2013 (11)

ja wróciłam nie dawno do domu.po pracy pojechałam z mama na zakupy i kupiłyśmy pare ubranek dla kruszyny:)po zakupach mama zaprosiła mnie na puchar lodów.teraz mam wyrzuty sumienia że taką bombe kaloryczną wsunęłam ale teraz już za póżno na pokutę;)

w tramwaju nikt mi nie ustąpił miejsca i trochę to przykre no ale.

strasznie mi nogi popuchły.mam stopy jak miś.muszę je zaraz posmarować kremem na opuchnięcia.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: WRZEŚNIOWO - PAŹDZIERNIKOWE MAMUSIE 2013 (11)

Mamtu, ponieważ dziś jest szczęśliwy piątek, to mam nadzieję że Twoje cukry po-truskawkowe też się podporządkują i będzie ok. Trzymam kciuki.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Inne tematy z forum

Jak radziłyście sobie z bólem głowy w ciąży? (13 odpowiedzi)

Dziewczyny jestem w 18 tygodniu ciąży i od paru dni boli mnie głowa. Lekarka powiedziała, ze mogę...

Sposób na kołtuny u dziecka. Polecam (19 odpowiedzi)

Witam Ostatnio miałam straszny problem z moją 2,5 latką, ponieważ zrobił jej się z tyłu główki...

Trening siłowy w ciąży (6 odpowiedzi)

Witajcie. Jestem w 9 tygodniu pierwszej ciąży. Do tej pory ostro trenowałam - treningi siłowe -...