WRZEŚNIOWO - PAŹDZIERNIKOWE MAMUSIE 2013 (24:)

Nowy wątek dla Mamtu i Tadka:)))

ROZPAKOWANE:)
S I E R P I E Ń

mamtu 09.08 (03.09) - SYNEK Tadek - 2980g, 56cm (Szpital Wojewódzki SN)

DWUPAKI:)

W R Z E S I E Ń
narzeczonaaa - 03.09.2013
Arabelka - 07.09.2013 (synek)
Madziulka - 10.09.2013
Madleen - 11.09.2013 (synek)
ania27 - 12.09.2013 (synek)
haze01 - 13.09.2013 (córcia Iga, Szpital Wojewódzki)
anusia999 - 16.09.2013
alkar82 - 19.09.2013 (córeczka, Kliniczna)
Mandi - 19.09.2013
Dora - 21.09.2013 (córeczka Róża, Swissmed)
meg - 22.09.2013 (córeczka Zuzia , Kliniczna)
maluszek0920 - 22.09.2013 (córeczka)
zonkaa - 23.09.2013 (synek)
IwonaK - 24.09.2013
Arlii - 24.09.2013 (córeczka, Szpital Wojewódzki)
Carolajna87-Karolina - 25.09.2013 (córeczka Ewa, Kliniczna)
kristi 21 - 26.09.2013
Marta13 - 27.09.2013 (córeczka, Zaspa)
Selene - 28.09.2013 (córeczka, Zaspa)
dorotiii - 29.09.2013 (synek, Szpital Wojewódzki)

P A Ź D Z I E R N I K
linka1120 - 03.10.2013 (synek)
katka_ - 06.10.2013 (synek, Szpital Wojewódzki)
asia1611 - 08.10.2013 (córeczka, Swissmed)
Annkkaa -10.10.2013 (córeczka, Kliniczna)
Julka - 11.10.2013 (synek)
panda - 12.10.2013 (synek, Szpital Kliniczny Gdańsk)
periri - 12.10.2013
cornus - 13.10.2013
ania83 - 14.10.2013 (synek, chyba Kliniczna)
domesko - 14.10.2013 (synek Jakub, Zaspa)
Aga -18.10.2013 (synek Tymon, Wejherowo)
XXX - 18.10.2013
mami.80 - 18.10.2013
walerka - 19.10.2013 (synek)
anavaw - 21.10.2013 (Karolinka, Starogard Gd)
sonia85 - 22.10.2013 (córeczka, Swissmed)
Rudi26 - 22.10.2013
olimpia20111 - 25.10.2013 (córeczka, Wejherowo)
Patrycja - 25.10.2013 (na 85% dziewczynka, Zaspa)
lepa_ - 25.10.2013 (dziewczynka, Redłowo)
tessaja - 28.10.2013
1985sloneczko - 28.10.2013 (synek)
Apoloniaa - 29.10.2013 (synek - Julian, Zaspa)
Katrine - 30.10.2013
lucy80 - 31.10.2013
atka - 02.11.2013 (synek)

I jeszcze link do poprzedniego http://forum.trojmiasto.pl/?act=show_topic&topic=485541&c=1&k=16&hl=8545099#op8545099
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: WRZEŚNIOWO - PAŹDZIERNIKOWE MAMUSIE 2013 (24:)

Heja Mamtu:)))) Bardzo sie cieszę, że u Was wszystko dobrze i aklimatyzacja przebiega sprawnie. Nawet nie masz pojęcia jak się cudownie czyta takie newsy o porodzie. Tym bardziej pierworódkom:)
A powiedz proszę jak Młody zareagował na braciszka? I jak Ty się czujesz? Bo psychicznie to mniemam, ze ok:)
Walerka ma rację: gdybyś pojawiła się na spotkaniu z Tadkiem to bardzo musiałybyśmy się starać, by nie zaglądać do wózka hehe.
Tak czy owak bardzo się ciesze, że juz jestes "po" i jeszcze raz gratuluje:*

Maluszek, a gdzie nabyłaś taką koszule w panterke? No to lansik w szpitalu będzie:) A jak podróż?

Aga chyba czeka na to łóżeczko,aż je wyprodukują tym razem ;) Tyle czasu Jej nie ma.

Katka, wybrałam sie jednak do tesco i troche zmokłam, zmarzłam i jak doszłam do sklepu to kupiłam dosłownie 5 produktów i do domu. Chciałam kupic walizke jakąś tanią, ale nic nie było.
Wróciłam i teraz zajadam się kanapkami z salami:)

Carolajna, a gdzież Ty się podziewasz?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: WRZEŚNIOWO - PAŹDZIERNIKOWE MAMUSIE 2013 (24:)

hej hej :)
Panda, co do wielkości piłki to najlepiej by było, gdybyś gdzieś w sklepie mogła usiąść na napompowanej i po prostu sprawdzić, jak się na niej wygodnie usadowisz do kolana powinny być zgięte pod kątem +/- 90 stopni. Na moje oko to przy Twoim wzroście raczej ta większa, ale najlepiej sprawdzić, bo jedni mają dłuższe nogi, a niektórzy tułów:) ich wysokość można też nieco modyfikować słabiej lub mocniej ją pompując.
Haze nie wyłapałam, ile lat ma Twój syn, ale u małych dzieci z koślawymi kolanami nic się szczególnego nie robi, bo prawdopodobnie z tego "wyrośnie", poza tym trudno w jakikolwiek sposób zmusić je do wykonywania ćwiczeń. Jedyne, co się sprawdza, to hipoterapia - sadzanie dziecka na oklep na kuca/niskiego konia pod okiem terapeuty i zwykle 30-45 min jazdy na koniu prowadzonym przez kogoś z obsługi oczywiście. Dla większości dzieci to wielka atrakcja, więc nie protestują, lecz niestety uwzględniając 2 razy w tygodniu, kosztowna...
Mój Natalis już dotarł, wszystko w przesyłce ok i dziś chyba spróbuję po raz pierwszy tego masażu, choć nie do końca wiem, jak się do tego zabrać :)))
Mi wczoraj coś ciążyło na żołądku niemalże do samego wieczora, nie wiem czy to od jedzenia w Swojskim Smaku, czy też przyczyna była inna (?)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: WRZEŚNIOWO - PAŹDZIERNIKOWE MAMUSIE 2013 (24:)

Mamtu ale super i cos mi sie obilo ze ten drugi boli bardziej, ale jest szybszy, jak to w zyciu cos za cos.

Bardzo mnie pocieszylas z tym pokarmem i karmieniem bo ja sie caly czas boje ze nie bede miala pokarmu po cc a wiem ze nie dam czekac i zmusze ich do podania butelki, nie chce tych samych przebojow co z Jula. Kolezanko nie stresuj, pogoda ladna (w sensie nie ma mrozu), jak wyskoczysz z dzieckiem na 2 godziny samochodem do kawiarni to sie mu nic nie stanie, twoj starszy przynosi wiecej zarazkow a nie zabronisz mu dotykac dziecka. ja bylam z Jula w kawiarni jak miala 2.5tyg. Tylko musisz ustawic jakas sciane obronna na ted wszystkie ciezarne ciotki ktore sie na niego rzuca pewnie :-). Przyda ci sie wyrwac na godzinke.

Linka - zazdroszcze ci tej bliskosci Gdanska i mozliwosci wyskoczenia na weekend.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: WRZEŚNIOWO - PAŹDZIERNIKOWE MAMUSIE 2013 (24:)

uwazaj czego sobie zyczysz Mamtu, bo jeszcze Ci zrobimy nalot, ablo zrobimy spotkanie w Carte Dorze w Auchan i kazemy Ci przyjsc na spacer :)

A tak na serio dobrze ze bylas tak zadowaolona z opieki szpitalnej, ale juz tak za bardzo nie wychwalaj, bo wszystkie sie rzuca na Wojewodzki i zabraknie dla mnie miejsca na porodowce :)
Milo sie czyta, ze tak wszystko u ciebie dobrze i ogarniasz temat z trojka facetow.

Maluszek to sporo zakupow dzis zrobilas, torba sie zapelnia a i Ty spokojniejsza.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: WRZEŚNIOWO - PAŹDZIERNIKOWE MAMUSIE 2013 (24:)

Mamtu jeszcze trochę i napewno się spotkamy, jak Tadek trochę sił nabierze. Super, że udało Ci się rozbudzić laktację pomimo spędzenia dwóch dób osobno. Niestety potwierdzasz to co piszą lipcowo - sierpniowe że drugi poród krótszy ale bardziej bolesny. Dobrze, że planuję rodzić w swissie :) Zazdroszczę, braku nacięcia to moje marzenie :) Poza tym nie dociera do mnie, że Ty już masz synka a ja nawet nie mam podstawowej wyprawki haha. Jak ja będę pisać swoją relację z porodu to Ty już dawno zapomnisz jak to było a Tadek będzie szalał na macie :)

Pospałam i spijam kawę....coraz gorzej za tym oknem. W takie dni to już w ogóle dziękuję za przedszkole bo byśmy się z Ksawerym zanudzili.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: WRZEŚNIOWO - PAŹDZIERNIKOWE MAMUSIE 2013 (24:)

Proszę mi tu nie zazdrościć. Ile ja bym dała, żeby się z Wami spotkać w najbliższym czasie. :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: WRZEŚNIOWO - PAŹDZIERNIKOWE MAMUSIE 2013 (24:)

ja po drzemce. Tak usypiałam młodego, że sama odleciałam ;) Teraz piję kawę, ale chyba, że jeszcze położę na chwilę.

Linka fajnie, że pobyt w Gdańsku, choć krótki, był udany :) DO przedszkola mały się na pewno szybko przyzwyczai i będziesz bardzo zadowolona :) A z językiem sobie poradzi. Takie maluchy szybko łapią wszystko.
A z buntem na razie od wczoraj chyba lepiej. My zawsze przy takich akcjach jesteśmy konsekwentni, ale czasem mam takie obawy, że to rzucanie to niekoniecznie wynika, z tego, że on jest zły, a raczej cieszy się, że my jesteśmy. Ale fakt to są chyba jakieś skoki, a i jeszcze zęby podejrzewam bo faktycznie wtedy jest bardzo nadpobudliwy. A tu dopiero druga idzie ta piątka. A jeszcze dwie górne przed nami...

Haze my też używamy befado i jestem z nich bardzo zadowolona. Cenowo i jakościowo super butki. jakby co to są w akpolu i kajtku. Ale podobno też w "Czerwonej torebce" na Orunii.

Julka no Twoje chłopaki nieźle narozrabiali. Znam to. Jak na dłużej zostawiam swoich to aż strach się bać jak wracam do domu ;)

Mamtu fantastycznie, że trafiłaś na taką opiekę i poród faktycznie poszedł błyskawicznie. Tylko pozazdrościć. Najważniejsze, że mimo tych problemów z Tadkiem i laktacją wszystko się ułożyło i mały grzeczniutki :) Tylko mi tu nie strasz, że drugi boli bardziej! nawet tego nie przejmuję do wiadomości! Ale taki szybszy to ja poproszę ;)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: WRZEŚNIOWO - PAŹDZIERNIKOWE MAMUSIE 2013 (24:)

no i póki co to ja też się piszę na spotkanie;)

1. Marta
2. Sonia
3. Selene
4. Katka
5. Julka
6. haze
7. maluszek
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: WRZEŚNIOWO - PAŹDZIERNIKOWE MAMUSIE 2013 (24:)

Mamtu nawet nie wiesz jak się cieszę,że jesteś taka szczęśliwa:****Wspaniale,że tak opisujesz poród i pobyt w szpitalu.Załatw mi tą samą ekipę w czasie mojego porodu ok?;)Potem pogadamy o twoim honorarium;)Matko jak się cieszę,że wszystko masz już za sobą;)(teraz się będe powtarzać;))

Dziewczyny ogarnęłam już moją wyprawę.Wszystko załatwiłam co chciałam.Kosmetyczka zaliczona,prezent na urodziny szwagierki zakupiony i nawet koszula na porodówkę;)- uwaga- biała w różowe cętki ala ''różowa pantera'' no i co Wy na to?:)

Kupiłam też spioszki dla małej i kawtanik,bo jak zaczęłam się wczoraj pakować to doszłam do wniosku,że nie mam w co małej ubrać w szpitalu.Mam praktycznie same pół śpiochy a wiadomo na początku ten pępuszek i by ją uciskały te pół śpiochy więc kupiłam.

Pogoda okropna.Zimno i mokro.
Sonia też zaypiam na stojąco;/
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: WRZEŚNIOWO - PAŹDZIERNIKOWE MAMUSIE 2013 (24:)

Dzień dobry!

Moi chłopcy zostali przeze mnie w miarę 'ogarnięci' - jeden na treningu, drugi ogląda 'Było sobie życie', a trzeci śpi po jedzeniu. Ufff. Jak miło mieć tę chwilę dla siebie. :D
Tadek na razie w zasadzie tylko je i śpi na zmianę. Generalnie jest spokojny i chwilowo - bezproblemowy w obsłudze.

Alkar, trzymam kciuki, żeby Twoje problemy okazały się jednak nie tak poważne, na jakie wyglądają. Mam nadzieję, że jeszcze trochę 'przetrzymasz'. Na pewno wszystko będzie dobrze. Ściskam.

Haze, wstyd się przyznać, ale nie wiem czym szczepili Tadka w szpitalu, ale jak tylko mąż wróci z jego książeczką to napiszę.

Katka, Młody miał jechać, ale plan się zmienił przez wzgląd na Tadka - nie wyobrażam sobie przywieźć do domu jednego, a oddać drugiego. Mam schizę na punkcie 'poczucia odrzucenia'. Chciałabym pobyć z nimi dwoma jak najdłużej, więc wakacje nadrobimy za jakiś czas. :)

Co do pobytu w szpitalu - nie starczyłoby mi słów, żeby opisać fantastycznych ludzi, którzy się mną zajmowali. A już zmiana, na którą trafiłam na samej porodówce - 'miód malina'. Czułam się zaopiekowana lepiej niż w domu. Tym bardziej, że mąż wpadł w zasadzie już na same parte, więc większość czasu spędziłam tam w otoczeniu obcych ludzi, którym udało się stworzyć atmosferę spokoju i relaksu (o ile można pisać o relaksie w czasie porodu ;)).
W piątek w południe dostałam ostatnią dawkę leków, około 22:00 zaczęły mnie męczyć coraz mocniejsze skurcze, ale jeszcze do wytrzymania, a o 23:40 wylądowałam na porodówce z rozwarciem na 4 palce. Zdążyłam jeszcze zadzwonić do męża, który na cito załatwiał opiekę do Młodego i jechał do mnie na złamanie karku.
Na porodówce ordynator zarządził, że "przebijamy pęcherz i rodzimy", ale wybłagałam u nich jeszcze 20 minut na przyjazd męża, więc podali mi leki na przyhamowanie akcji. Gdyby nie to, to pewnie urodziłabym jeszcze przed północą. Dostałam antybiotyk na paciorkowca, ale niestety poród w takim tempie nie dał nam szans i Tadek załapał 'co nieco' - na szczęście u Niego obyło się już bez leków.
Kiedy na salę wpadł mąż (w gustownym niebieskim ubranku ;)) przyszedł pierwszy party, po którym nie byłam już w stanie sama wstać z krzesełka. Na łóżko porodowe zaniósł mnie mąż, potem jeszcze dwa parcia i Tadzio wylądował z drugiej strony mojego brzucha. Obyło się nawet bez nacinania, za to potrzebne było drobne łyżeczkowanie. Potem ważenie, mierzenie, wycieranie i wspólny pobyt w sali poporodowej. Pierwsza próba przystawiania do piersi i pierwszy posiłek 'po wszystkim' - najlepszy chleb z masłem, jaki jadłam w życiu. ;)
Niestety Tadkowi za szybko spadał poziom cukru, więc zabrali mi go na prawie dwie doby, a mnie położyli na patologii, bo na położnictwie nie było już miejsc. Zaczęła się walka o ustabilizowanie cukru u Tadzia, którego w tym czasie karmiono MM i moja walka o rozbudzenie laktacji. Dwie najcięższe doby, w czasie których ćwiczyłam piersi laktatorem. Niestety bezskutecznie. Na szczęście w niedzielę pozwolono mi przystawić Tadzia i pokarm pojawił się w ciągu kilku godzin. A teraz mam nawał. :P

To tak w sumie pokrótce - mam w sobie tyle emocji i w głowie - tyle myśli, że nie byłoby chyba szans ani sensu opisywać wszystkiego bardziej szczegółowo.

Na koniec moich porodowych wypocin podzielę się z Wami moim przełomowym odkryciem ;) - drugi poród boli BARDZIEJ. Dużo bardziej. Dobrze chociaż, że też duuużo krócej.

:)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: WRZEŚNIOWO - PAŹDZIERNIKOWE MAMUSIE 2013 (24:)

Dzisiaj raczej nie ma szans żeby się przejaśniło. Ja właśnie idę spać ;)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: WRZEŚNIOWO - PAŹDZIERNIKOWE MAMUSIE 2013 (24:)

Walerka, Sonia dzięki za słowa otuchy :) Trzezwo patrząc to może tylko pomóc mojemu synkowi i przede wszystkim on wyjdzie z domu a nie tylko nudy z mamą. Poprostu brak znajomości języka mnie chyba najbardziej blokuje.

Marta gdyby nie wy pewnie jeszcze nie miałabym nic :) Ostatnio jednak czytając kto co ma itd aż mnie ciarki przeszły :) Super było robić zakupy dla małego w znanych miejscach i to na dodatek z mamą i siostrą :) Uwielbiam Gdańsk! Tylko szkoda, że pogoda była taka do kitu w sobotę.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: WRZEŚNIOWO - PAŹDZIERNIKOWE MAMUSIE 2013 (24:)

Marta, no co Ty, gdzie Ty sie chcesz wybrac, u mnie leje.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: WRZEŚNIOWO - PAŹDZIERNIKOWE MAMUSIE 2013 (24:)

Julka, może naprawde mąż musi częściej sam zostawać z Filipkiem i wtedy razem nauczą sie siebie:)

Ciekawe jak tam Maluszek na wyprawie do kosmetyczki, bo pogoda jest dobijająca:/ Szczególnie ten wiatr, brrr...
Ja miałam wyjść na rynek i do tesco i tak czekam aż sie zrobi troche spokojniej, ale to chyba dziś marzenie ściętej głowy.

Linka, super, że wypoczęliście. No i w try miga zrobiona wyprawka - szacun. Owocny był ten wypad do Gdańska:)

No dobra, robie 3 podejście do wyjścia z domu. Ale mi się nie chce;)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: WRZEŚNIOWO - PAŹDZIERNIKOWE MAMUSIE 2013 (24:)

Sonia jestem z Julka w tym temacie, nie ze juz nie zostawisz a wlasnie czesciej.
Haze- nic nam nie zalecil poza bieganim jak najwiecej na boso, odpowiednie buty i wlasnie zeby nie siedziala w litere W bo u niej to najwiekszy problem bo jej tak wygodnie.

Sonia - dzieci jak boli gardlo/wezly czesto pokazuja na brzuch, tak slyszalam. tak sobie mysle ze chyba teraz jest jakis skok rozwojowy, a wogle to mam wrazenie ze one wyczuwaja ze cos sie zmieni nieodwolalnie, chociazby to ze pewne rzeczy juz nie moga robic z mama bo dzidzia. ja np mowie Juli ze musi uwazac i nie kopac mnie w brzuch i tak sobie mysle ze ona glupia nie jest i ta magiczna osoba - baby - powoduje ze sa pewne ograniczenia i na to reaguje.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: WRZEŚNIOWO - PAŹDZIERNIKOWE MAMUSIE 2013 (24:)

To chyba ta pogoda tak podziałała na nasze dzieciaki. Ja w sumie nie wiem o co Ksaweremu chodziło. Podejrzewam zęby ale raz pokazywał, że boli go brzuch więc nie wiem. W każdym razie potem już mu foch przeszedł i radośnie nawet ze mną poszedł do przedszkola i nawet mi nie pomachał tylko od razu poleciał do dzieci.

Linka będzie dobrze, szybko się przyzwyczaisz i ty i Twój synek do przedszkola a zobaczysz jakie to jest ułatwienie. Poza tym dziecko się o wiele lepiej rozwija w grupie. Ja po Ksawerym widzę duży postęp.

Julka to faktycznie Twój mąż rozrabiał z Filipkiem podczas Twojej nie obecności. Musisz ich częściej zostawiać to się nauczą radzić sobie sami :P

Ta pogoda dzisiaj to jakaś porażka...zasypiam na stojąco normalnie. Nie wiem co będę robić z Ksawerym po przedszkolu..
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: WRZEŚNIOWO - PAŹDZIERNIKOWE MAMUSIE 2013 (24:)

dziewczyny ja chętnie też się piszę na spotkanie - jeżeli oczywiście mojemu mężowi nic nie wyskoczy z grafikiem ;/

1. Marta
2. Sonia
3. Selene
4. Katka
5. Julka
6. haze
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: WRZEŚNIOWO - PAŹDZIERNIKOWE MAMUSIE 2013 (24:)

Walerka lekarz powiedział, że koślawość kolan jest baardzo nieznaczna i tu nic nie trzeba korygować, trochę wychodzi to od biodra prawego ponoć, ale stópki są lekko koślawe i też nie jakoś tragicznie.W sumie źle to napisałam, bo nie mówił o wysokich butach i całych sztywnych, tylko żeby ten zapiętek nie był super miękki, mieliśmy akurat takie wiosenne skórzane butki od Lasockiego i powiedział, że sa bardzo ok, a one są niskie całe, tylko ta pięta właśnie jest twardsza niż np. w zwykłych szmacianych trampkach.

Walerka a co wam zalecił Drewek oprócz latania na boska, bo nam w sumie takie proste ćwiczenia, jak chodzenie na piętach, palcach i na bokach stóp + zakaz siadania na piętach w siadzie klęcznym, a najlepiej w rozkrocznym siadzie i skrzyżnym.

Julka słyszałam właśnie i dzisiaj zamierzam pooglądać w necie trochę, bo i tak muszę kupić Młodemu kapcie do przedszkola.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: WRZEŚNIOWO - PAŹDZIERNIKOWE MAMUSIE 2013 (24:)

linka mialo byc nie poddawaj sie
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: WRZEŚNIOWO - PAŹDZIERNIKOWE MAMUSIE 2013 (24:)

linka pociesze cie moze, z doswiadczenia moich polskich kolezanek w Uk, ich dzieci ktore szly w wieku 3 lat do przedszkola na 3 godziny dziennie (bo tu jest za darmo) swietnie sobie radzily i nie bylo problemow. pierwsze pare tyg moze byc ciezkie ale poddawaj sie bo to z korzyscia i dla niego i dla ciebie.

dziewczyny uczulam na ustywniane buty bo to tylko pozornie pomaga a tak naprawde to jest odwrotnie. my zalecienia co do butow mamy : maja byc ponizej kostki po bokach i z tylu, maja miec miekka podeszwe(latwo ma sie zginac) i jka zegniesz to ma sie zgiac na wyskosici podbicia czyli 1/3 od przodu buta a nie w polowie bo te wszystkie elementy nasladuja naturalny ruch stopa, to sa zalecenia od polskiego ortopedy dr drewki. on twierdzi ze te stare przekonanie zakorzenione w swiadomosci ze dzieci musza miec sztywne buty owocuje tym ze mamy epidemie platfusa.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0