Wczoraj wybraliśmy się do kwadratowej z kolegą, ten się trochę zagalopował i chciał wejść bez okazania dokumentu. Jest studentem politechniki i odwiedza ten klub prawie codziennie, kiedy jeden z ochroniarzy go zawrócił kolega grzecznie przeprosił okazał dokumenty. Myślałem że wejdziemy bez problemu byliśmy trzeźwi, kulturalni, ubrani jak ludzie, ale niestety ochroniarze powiedzieli że mamy wyjść i że dwa razy nie będą się powtarzać (oczywiście mniej kulturalnym słownictwem). Szkoda bo klub bardzo fajny, na muzykę i ludzi nie mogę nic złego powiedzieć, ale panowie ochroniarze niszczą wizytówkę tego klubu. Sam pracuję w kontakcie z klientami i wiem że czasami można się poirytować niektórymi zachowaniami ze strony klienta, jednak panowie ochroniarze pamiętajcie żeby zawsze podchodzić do każdego klienta jakby gościł u was pierwszy raz.

hehe :) skąd ja to znam?? podobna sytuacja spotkała mnie i moich znajomych, wszystkich chcieli wpóścić oprócz jednego kumpla. na pytanie dlaczego?? jakże błyskotliwy ochroniarz odpowiedział ,,bo tak " :) jak dla mnie żenada cały ten klubik :) a ci ochroniarze?? haha :) mięśniaki z odzysku! stawiają na tych pozycjach nadętych bufonów- których siła muskół raczej nie odpowiada sile mózgu :)) haha :) osobiście nie polecam tego klubu !!!! masakra !!!!