Generalnie komfort siedzenia niezbyt wysoki, ale to w końcu standardy epoki. Spektakl trwa cztery godziny.
Zależało nam na miejscach z jak najlepszym widokiem. Niesależnie od ceny. Kasjerka zaproponowała nam - jak to określiła - miejsca w najlepszym POŻĄDANYM sektorze. Ale nie w pierwszym rzędzie. Zarzekała, że są o wiele lepsze niż te w pierwszym rzędzie w równoległych sektorach bocznych. Okazało się, że moje miejsce ma widok głównie na FILAR i przez pierwszą część spektaklu dokonywałam gimnastyki raz przez jedną stronę, raz - drugą. Półtorej godziny! Do przerwy. Najlepsze miejsca!? To miejsce powinno albo być wyłączone ze sprzedaży, albo po bardzo obniżonej scenie. Na miejscu ciągu ewakuacyjnego posiadywal sobie bezczelnie chłopak z obsługi. Gdy chciałam przesunąć się na to miejsce, obsunął mnie zamiast zaproponować inne miejsce - było sporo wolnych. Żenujące. Przeniosłam się.

Spektakl Zakochany Szekspir generalnie mogę polecić, choć są słabe czy niesmaczne momenty. Niemniej kultura obsługi wciąż kuleje. A i repertuar teatru powinien być bardziej bogaty.