Wielkie rozczarowanie i same minusy

W Wielorybie bylam po raz pierwszy i ostatni.
Rozczarowana bylam wszystkim, jak na tak nagrodzona knajpe (zdaje sie jakies wysokie miejsce w rankingu newsweeka?). Po pierwsze - obsluga - malo profesjonalna. Pani obslugujaca robila wrazenie jakby jak najszybciej chciala odejsc od stolika. Po drugie - 25 zl za dzbanek wody na stole to jakas paranoja. A dzbanek z oblesna plastikowa czerwona raczka, chyba pamietajacy jeszcze czasy PRL-u.
Wybor w menu bardzo skromny, wprost odwrotnie proporcjonalny do cen. Chcielismy zamowic ostrygi, niestety okazalo sie, ze wszystkie zostaly sprzedane "wczoraj". Tarta z kurkami miala rozmiar deseru i byla skromnie przystrojona prosta salata. Zadnych warzyw, ziemniakow, nic. Creme brulee niczym nie przypominal cremu brulee, byl za malo slodki, za malo waniliowy i mial konsystencje ptasiego mleczka - zupelnie nie to.
Duzy plus za wybor win i wystroj, niestety minus za muzyke.
Ah i jeszcze cos: razace bledy w menu w j. angielskim. "Brendy" przez E i kilka innych "asow" w czasach gdy j.angielski zna zdecydowana wiekszosc, to wstyd....
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 2

Re: Wielkie rozczarowanie i same minusy

jeżeli chce sie jadać ziemniaki to do tak jak było powiedziane prlu tarty są z natury małe:) ps. jeżeli ktos jest znawcą ostryg to wie ze swieże przewożą do Polski w czwartki i jak jest dobra knajpa to do soboty powionno ich już nie być...............tak to jest jak słoma w butach na salony sie pcha:)
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 2

Re: Wielkie rozczarowanie i same minusy

potwierdzam wieloryb to absolutnie numer 1 w sopocie od lat niezmienny poziom jak sie wywodzi z czasów komuny to trudno wymagać czegoś innego byłem ostatnio w wielorybie i nie ma tam literówek w menu a nawet gdyby były to jesteśmy tylko ludzmi.... ehhh siano z butów niektórym wystaje to racja
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 1