Re: Wiem że to niemoralne
spytaj tej dzi...i,co mi UKRADŁA faceta!!!zapewne ma już w tym specjalizacje ! Można tu mówić o zwykłym złodziejstwie,bo niczym innym to nie jest. Pojechał na kilka miesięcy, w celach zarobkowych za granice, gdy przyjechał rzekł: że MUSIMY się rozstać! Teraz ona go ma, a ja, po ponad 11 latach,mogę mieć, ale wylacznie chyba tylko niesmak ! Nie wiem, dlaczego mnie to spotkało,bo sama nigdy nie dopuściłabym się podobnego zbydlęcenia?!! Myślałam, że tyluletnich fundamentów nie przebije jakaś tam"historyjka"... Jednak myliłam się .Jest w stanie przebić! Walczyłam jak lew do końca ! Choć pole do popisu miałam raczej skromne, gdyż on- "uciekł" już i był tysiące kilometrów ode mnie. Zrobiłam WSZYSTKO, co było w mojej mocy .Jednak nie zdołałam go zatrzymać. Dwa dni i dwie noce słałam smsy. W sumie już tylko wyrażałam swoje uczucia do niego. Wiele smsów to było po prostu-Kocham cię. Powstrzymywałam się, żeby nie błagać. Jednak co to, to nie.
Potem w sumie się cieszyłam, gdy opadł szok,bo gdyby miał zostać ze mną "z litości",to jednak chyba lepiej być samym.
Wiem jedno, ktoś, bo nawet człowiekiem tego nie nazwę, tego pokroju musi być już bydlęciem na maxa!!! Bezapelacyjnie. Dla mnie-NIE JEST człowiekiem. Tym bardziej ta konkretna , która jeszcze na odległość śmiała ze mną „dyskutować”, podważać siłę mego związku ,mówić do mnie cyt.: że wszystko się kiedyś kończy ,że widocznie nie kochałam go jak trzeba itp. Sam fakt dopuszczenia się do wyżej wymienionych czynów, jest już zbrodnią. A nie nazwę już tego w ogóle,jak jakieś próby „konkurowania” ze mną przez smsy, w dalszej kolejności- chwalenie się „jak to jest im dobrze” oraz szczegóły z zycia intymnego ! Zapomnieć może i można, ale na wybaczenie takich pokładów perfidii mnie już nie stac! Tyle na ten temat.Laska do końca już ma u mnie grubą, czerwoną kreskę.
4
0