Dawno, dawno, bardzo dawno temu (tak około 2 tygodnie), stały sobie betonowe kosze na śmieci przy wieżowcach PCK 5, 7, 9. Nagle koszy nie ma. Zostały zlikwidowane. Pominę fakt, iż jakiś "dizajner" ze spółdzielni Baltyk zrobił z nich cudowne klomby na kwiaty przed blokiem nr 7, ale co do cholery stało na przeszkodzie, aby kosze na śmieci nadal funkcjonowały. Czyżby brakowało osób w spółdzielni do ich oprózniania (do tej pory robiły to sprzątaczki)? A może to jakieś idiotyczne przepisy "ustawy śmieciowej"? Efekt jest taki, iż ludzie rzucają śmieci gdzie popadnie. Najlepsze zostawiłem jednak na koniec: miasto w ramach akcji " pies w wielkim mieście" wystawiło zasobniki z torebkami na psie kupy. Jeszcze do niedawna, gdy posprzatało się po "niespodziance" swojego pupila, takie zawiniątko można było wyrzucić do kosza na śmieci, których w chwili obecnej nie ma. I tak kupa - dzięki pomysłowości naszych urzędników i pracowników SM - odbywa nowoczesną windą podróż z poziomu ziemi, do kibelka z odpadami "mokrymi" w mieszkaniu np. na 10 piętrze. Brawo po prostu brawo. No ale klomby na kwiatki jakie ładne mamy!!!!