Wkońcu coś nowego
Rozpoczynając przygodę z imprezami na studiach wszyscy popadliśmy w rutynę ...nie było żadnej alternatywy..jestem z Wrzeszcza. Pamiętam jak wszyscy ciagneli do kwadratowej, noo ale ile można! Każda impreza taka sama...troszkę znudziliśmy się tym..tydzień temu nauczelni pojawiły się plakaty że samorząd studentów organizuje imprezy w Nowej Republice! Nie wierzyłem, że udało się przeniść imprezy do tego klubu. Postanowiłem wraz ze znajomimi sprawdzić lokal..Naprawdę miłe zaskoczenie, uprzejma ochrona, klimat imprezy, wpadająca w ucho muzyka naprawdę robią swoje! Do tego ceny na barze...następniego dnia na zajęcia..mimo kaca ..Daliśmy radę! i za tydzień też damy!