Właściciel trzech psów rasy beagle proszony o sprzątanie po swoich pupilach
Często bywam w parku i kilkukrotnie zauważyłam, że pan spacerujący z trzema psami rasy beagle w ogóle po nich nie sprząta. Wygląda to mniej więcej tak, że pan się przechadza po parku, a psy biegają samopas za nim/ wokół niego i załatwiają swoje potrzeby. Właściciel psów zdaje się tego nie zauważać i spokojnym krokiem przemierza park. Psy tego pana zostawiają odchody wszędzie, zarówno wokół stawu jak i na terenie rekreacyjnym z urządzeniami do ćwiczeń i na terenie trawiastym.
Zwróciłam raz właścicielowi uwagę - był zaskoczony/oburzony, w odpowiedzi usłyszałam, abym pilnowała kup swojego dziecka, a gdy odeszłam przeklinał coś pod nosem.
W parku przebywa dużo osób, zarówno dorosłych jak i dzieci. To teren wypoczynkowy i miło by było, gdyby było tam czysto.
Dlatego zwracam się z uprzejmą prośbą do tego pana oraz wszystkich właścicieli psów o sprzątanie po swoich pupilach. Zwracam się również z prośbą do wszystkich, aby dbali o czystość w parku i na chodnikach i nie bali się reagować, gdy widzą że właściciel nie posprzątał nieczystości po swoim zwierzęciu.
Zwróciłam raz właścicielowi uwagę - był zaskoczony/oburzony, w odpowiedzi usłyszałam, abym pilnowała kup swojego dziecka, a gdy odeszłam przeklinał coś pod nosem.
W parku przebywa dużo osób, zarówno dorosłych jak i dzieci. To teren wypoczynkowy i miło by było, gdyby było tam czysto.
Dlatego zwracam się z uprzejmą prośbą do tego pana oraz wszystkich właścicieli psów o sprzątanie po swoich pupilach. Zwracam się również z prośbą do wszystkich, aby dbali o czystość w parku i na chodnikach i nie bali się reagować, gdy widzą że właściciel nie posprzątał nieczystości po swoim zwierzęciu.