Re: Wózek MIKADO BOSTON (i City Car) *** 2 ***
myśmy w gondoli podkładali poduszkę żeby trochę spłycić to oparcie początkowo. Przydało się to oparcie, bo często ostatnio podnosiłam Małej, ale fakt, że zbyt "siedzące" i niskie, jak Mała siedziała prosto, to jej główka trochę wystawała. no ale odkąd córa odkryła, że można siedzieć, to szybko ją leżenie nudziło ( choć na spacerach 90% czasu i tak spała:) ) więc podnoszone oparcie przydało się:)
a co do spacerówki, hmm...
no szału nie ma:) wygląda beznadziejnie jak dla mnie, no ale dla córci jakby zupełnie nie było różnicy- w sumie ze 4 godziny spędziłyśmy na spacerze, do tego spała też w niej w domu i raczej chyba jej było wygodnie, a przynajmniej nie protestowała:) na leżąco widziała więcej świata niż z gondoli,na półleżąco to już zupełny szał, rozglądała się na boki i rzucała uśmiechy przechodniom:) a jak ją na chwilę posadziłam, to od razu dobrała się do pałąka, odchylała się z oparcia do przodu i próbowała go zjeść:) zabawę miała przednią:)
dużym plusem jest to, że dosyć przestronna ta spacerówka, ale to oparcie to nie wiem kto wymyślił :/ na leżąco dziecko się niby mieści ( a przynajmniej dziecko 5,5 miesięczne:) ) z nóżkami na podnóżku i ma dosyć miejsca, ale jak chciałam opuścić z pozycji półleżącej na leżącą musiałam obsuwać trochę w dół małą, żeby jej główki nie wyginać. bezsensu to trochę, bo jak dziecko uśnie to żal ruszać, żeby nie obudzić. jak dziecko będzie trochę większe, to może to być jeszcze bardziej problematyczne:/
ech gondola jednak to było coś:) no ale nie wrażenie estetyczne matki a wygoda dziecka się liczy, no a moje dziecko albo tak mało wymagające, albo naprawdę jej wygodnie w spacerówce:)
0
0