Wpadłam w ściek w bezyną
Wieczorem dnia 28 stycznia w środę około godz 18 30 zaparkowałam samochód na parkingu biedronki wzdłuż lewej ściany prawie na końcu. Jest tam niewidoczny, nie oświetlony ściek z benzyną mniej więcej 70 na 60 cm. Głęboki nie wiem . Wdeptałam w to świństwo i wpadłam po kostki. Już nie reklamowałam sytuacji , tylko pędziłam do domu aby zrzucić śmierdzące benzyną buty i spodnie. Chciałam zadzwonić i powiedzieć dyrekcji sklepu , aby położyli tam kratkę, ale telefonu tam nie ma. To piszę bo jestem wściekła. Uważajcie gdy chodzicie po ciemku po tym parkingu.