Opinie do artykułu: Wro-System. Jedna z największych polskich firm elektrycznych w Niemczech.

Fabryka Audi w Belgii, hala produkcyjna Haribo oraz szpital Berlin Charite w Niemczech - to tylko niektóre z obiektów, w których sieć elektryczną kładli pracownicy firmy Wro-System. To niewielka część wykonanych prestiżowych kontraktów, a w realizacji są już kolejne. Dlatego firma wciąż poszukuje elektryków i elektromonterów.

- Jesteśmy firmą z ponad 10-letnim doświadczeniem, działającą w branży elektrotechnicznej na terenie całej Europy. Jako samodzielny wykonawca oraz podwykonawca ...

a w czym placicie? bo jak w zl to za prace w PL

za10,12 euro/h nie oplaca sie robic ,a u niemca urlop platny ,normalne warunki pracy i caly socjal.

Potwierdzam - dostałem tą informację od kadrowej.

eee myslalem ze w markach

Trochę opinii o Wro-System jest na forum praca na tym portalu, dużo więcej na Gow*rk - można się nieźle zdziwić...

Miałem na myśli sprawdzanie KAŻDEJ firmy - bez różnicy czy jest to bezpośredni pracodawca czy agencja - przed podpisaniem umowy, a tym bardziej wyjazdem !
Google > strona www firmy, ślady jej aktywności w internecie, wpisy w CEIDG/KRS, informacje w necie, opinie na portalach, także społecznościowych - to pozwoli też lepiej przygotować się do rozmowy kwalifikacyjnej, nie mówiąc już o zmniejszeniu ryzyka wpakowania się w jakiś "kanał".

Owszem, zdarzają się firmy których lepiej unikać, ale też w każdej firmie znajdzie się frustrat, któremu nic u pracodawcy nie pasuje, a już to że pracodawca domaga się rzetelnej pracy poczytuje za skandal międzynarodowy. I jak zakończy swoją nic nieznaczącą współpracę z pracodawcą to co robi? Ano obsmaruje go w necie i to pod pseudonimem, taki kozak.

Nieuczciwych firm jest zdecydowana mniejszość, ale wolę najpierw sprawdzić i wiedzieć w co się pakuję niż jechać w ciemno.
Oczywiście - w ocenie kieruję się konkretami a nie subiektywnymi opiniami.

Opinie tam nigdy nie są wiarygodne, często wpisywane przez pijakow itp....
Ja gdybym się kierował tymi opisami nigdy bum nie wyjechał. Nie znam ich ale wiem że dziś wszyscy szukają ludzi. Dziś jest nasz czas pracowników.

Miało być błyskotliwie , a wyszło jak zawsze.

Chciałeś napisać czas taniej siły roboczej

Polecam lekturę.. Na Google opinie tragedia

Za długo w tej firmie pracowałem żeby w to uwierzyć.I to nie jest firma która samodzielnie prowadzi te projekty, tylko agencja pracy co ma ludzi spod biedronki

Agencja która zatrudnia dla siebie; bo dla nich taniej, wygodniej itp - mnie to akurat nie robi różnicy.
Ludzie "spod biedronki" chyba spokojnie wystarczą do kopania rowów pod zasilanie czy kanalizację teletechniczną, kucia, przewiertów, bruzdowania czy montowania torów kablowych - nie każdy kto ma większą wiedzę i doświadczenie ma ochotę to robić :).

Pracowałeś dłużej? Napisz proszę coś konkretniej, jakieś przykłady - raczej na Gow*rk.

A Ty zapewne byłeś super fachowcem i pewnie dlatego już nie pracujesz

Zamiast ładować kasę w PR to może warto w końcu dbać o właściwe rozliczenia z pracownikami?
Nie doczytałam do końca, bo jestem w ciąży, a kobietom w ciąży nie wolno się denerwować.

Uwielbiam partnerki pracowników, które zawsze wiedza lepiej, bo stary nasciemnial :D

Mąż nigdy, jest uczciwym człowiekiem.

Szanowny kolego, wystarczy mieć oczy, a jeśli Twoja Lady łyka każdą bajeczkę, którą jej wciśniesz to naprawdę szczerze współczuję takiego związku.Świetne podsumowanie mojej poprzedniczki.

Dobre firmy nie szukają pracowników gdzie popadnie, bo zawsze mają więcej chętnych niż etatów.

.. . tylko Ci się tak wydaję. Prawda jest taka, że w Polsce brakuje pracowników i to nie tylko tych wykfalifikowanych.
Poziom bezrobocia w Polsce niestety obniżył się (i to już kilka lat temu) do minimum. Jest to poziom wynikający z mentalności, przyzwyczajeń, niestety nałogów i szeroko pojętego kombinowania jak np. nieopłacalny wzrost dochodu na osobę w rodzinie, co w konsekwencji powoduje utratę różnego rodzaju pomocy społecznej tak chętnie teraz rozdawanej kosztem ciężko pracujących przedsiębiorców (nie mylić z korporacjami :))

Za półdarmo są tylko specjaliści 5,2%.

Zwłaszcza za 34 zł do Niemiec

zwłaszcza bez języka i bez znajomości przepisów niemieckich

-zadzwoncie ludzie do "arbeizantu" poproscie polskiego konsultanta i zgloscie sprawe o "oszustwo" ,zaraz wpadnie polizei i zolle i zrobia porzadek z "januszami" biznesu .

z tego co kojarzę to przepisy regulują ile pracodawca musi wypłacić euro na rękę wiec 8,5 euro na rękę jest jak najbardziej Janusze wiedza co robią ;)

Przepisy - niemieckie, przy niemieckiej umowie - owszem. Z tego co wiem, jesteś zatrudniony w polskiej firmie na polskiej umowie i jedziesz jako pracownik delegowany zarabiając w złotówkach - więc na euro, to można sobie to jedynie dla siebie, orientacyjnie przeliczyć.

Jesteś głąbem jeżeli myślisz, ze musisz mieć niemiecka umowę aby obowiązywały ciebie niemieckie przepisy, musisz dostać minimalna niemiecka wynikająca z niemieckich przepisów i taka dostajesz skoro tu piszecie 8,5 euro i nie ważne, w złotówkach czy w koronach suma musi się zgadzać..... lubię jak ludzie komentują a nie wiedza co komentują.....

Ty też jesteś głąbem jeśli czegoś nie wiesz? Nie wyjeżdżałem dotąd do pracy w taki sposób, wielu rzeczy nie wiem - więc cieszą mnie wszystkie merytoryczne wypowiedzi - także Twoja.

plus dieta plus Verpflegung jeśli powyżej 8h sie robi. Diet nigdy w PL firmach w DE nie było

przy każdej władzy się dorobicie

34 to słabo - mnie proponowali 35 :P
Miesięcznie wychodzi 9.000 na rękę, ale... za 240-260 godzin - nie mam pojęcia jak oni to rozliczają na polskiej umowie o pracę...

Masz umowę np. 2500 brutto, reszta idzie jak dieta, która jest nie opodatkowana.Ale i tak podatek Ci naliczaj od całości.Wystarczy udać się do skarbówki lub ZUS u i się ofajdaja

OK, ale kodeks pracy narzuca maksymalny limit godzin i nadgodzin w miesiącu - znacznie mniejszy; nie sądzę zresztą, by chcieli płacić dodatkowo za nadgodziny, więc... reszta ponad limit idzie "pod stołem"?
Zresztą, zadzwonię jutro i zapytam.

I tak za granicą wykazuje dochód zgodny z lokalnym prawem , a w PL minimalny do ozusowania + dieta..( do niczego się nie liczy).

Też tak miałem kiedyś w Holandii:
- „11 500 pan zarobił i jeszcze pan narzeka”
- „ ale ja przepracowałem 360 godzin w miesiącu (30x12)”

Śmieszą mnie takie opinie nie tylko o tej firmie, jakąkolwiek firmę opisują to zawsze tylko rozżaleni ludzie wylewają swoje pomyje myśląc ze zrobią pracodawcy pod górkę. Niestety zapominają, że nie ważnie jak się mówi ale, że się mówi i nawet zła reklama zawsze jest reklamą ;) rozumiem logikę ludzką z "Dnia Świra" cytuje modlitwe:
Gdy wieczorne zgasną zorze,
zanim głowę do snu złożę,
modlitwę moją zanoszę,
Bogu Ojcu i Synowi.
Dop****lcie sąsiadowi!
Dla siebie o nic nie wnoszę,
tylko mu do**ajcie, proszę!
Kto ja jestem?
Polak mały! Mały, zawistny i podły!
Jaki znak mój? Krwawe gały!
Oto wznoszę swoje modły do Boga, Maryi i Syna!
Zniszczcie tego skurczysyna!
Mojego rodaka, sąsiada, tego wroga, tego gada!
Żeby mu okradli garaż,
żeby go zdradzała stara,
żeby mu spalili sklep,
żeby dostał cegłą w łeb,
żeby mu się córka z czarnym
i w ogóle, żeby miał marnie!
Żeby miał AIDS-a i raka,
oto modlitwa Polaka!

Ale takie nie musza placic za artykul sponsorowany w lokalnej prasie

Bardzo agresywna kampania reklamowa.Czy aby za nią nie stoją sąsiedzi zza wschodniej granicy?