Jak w temacie odcinek jest powysadzany przez korzenie drzew rosnących zaraz na skraju ścieżki rowerowej.
Ścieżka rowerowa nadaje się do przebudowy, biegnie zaraz obok płotu, nie ma widoczności przed przekraczaniem dróg bocznych, dalej jest parking dla aut (przed meczem wykorzystywany), jeszcze dalej przedszkole. Nie lepiej gdyby droga rowerowa była prowadzona tam gdzie chodnik, a chodnik przy płocie?
Ludzie z ogrodów działkowych wychodzą wprost pod koła rowerzystów zamiast od razu na chodnik, czemu tak a nie inaczej?

Pytaj radnych dzielnicy dlaczego zablokowali zamianę miejscami chodnika z ddr.
https://rowery.trojmiasto.pl/Miasto-rezygnuje-z-przebudowy-drogi-rowerowej-we-Wrzeszczu-n132116.html

Tak. I właśnie dlatego powinno się nadal prowadzić rozmowy. Skoro tak, to niech będzie zmiana usytuowania przy zachowaniu szerokości odpowiednio dla chodnika (wedle życzenia mieszkańców) i drogi rowerowej. Albo równe szerokości obu dróg. Na pewno były takie pomysły, skoro ktoś to nazywa konsultacjami, to przecież głos wielu ludzi się liczy. Chyba że... Jest jakaś garść, która "trzęsie" wszystkim i narzuca innym, gardzi innymi.
Przecież chodzi o bezpieczeństwo wszystkich, nie o dominację jednych nad drugimi.