Wrzeszcz- Warynskiego
hejka,
od niedawna mieszkam na tej ulicy i jak bym wiedziala, jak wyglada ona po zmroku, 2 razy bym sie zastanowila nad wynajmem. Na ulicy przy klatkach-szczegolnie ta przy tzw ogrodniku co rusz stoja jakies gowniarze, pija alkohol dra japy rozwalaja butelki. Slowem robia mega syf. Na policje dzwonilam- odelglosc od komisariatu to az moze 200 metrow, godzine, dwie sie czeka na interwencje. o co chodzi? z kim mozna o tym rozmawiac?
Ola
od niedawna mieszkam na tej ulicy i jak bym wiedziala, jak wyglada ona po zmroku, 2 razy bym sie zastanowila nad wynajmem. Na ulicy przy klatkach-szczegolnie ta przy tzw ogrodniku co rusz stoja jakies gowniarze, pija alkohol dra japy rozwalaja butelki. Slowem robia mega syf. Na policje dzwonilam- odelglosc od komisariatu to az moze 200 metrow, godzine, dwie sie czeka na interwencje. o co chodzi? z kim mozna o tym rozmawiac?
Ola