- Wypier****ć! Ja już powiedziałam na poprzedniej konferencji, że macie spier****ć, nie rozumiem, dlaczego tu ciągle przychodzicie - powiedziała Lempart do prezenterki i operatora TVP Info, której słowa cytuje portal Wirtualne Media.
Jakże kocham tą Panią. Można wprawdzie było użyć eufemizmu, takiego niedomówienia a la Kobuszewski do Kociniaka w znanym skeczu, ale nie wiem czy te redaktory by zrozumiały. Trzeba posługiwać się językiem, który rozumie druga strona.

"Jakże kocham tą Panią"
No dobra o gustach się nie dyskutuje, ale czy aby na pewno Panią?

czy aby na pewno "tą"?

zabawne, jak miotasz się po tym forum, ale nie konfrontujesz się z ortografią ojczystego języka (no chyba, że nie jest ojczysty, wtedy to zrozumiałe :)

Uzus językowy, polecam wpierw sprawdzić dokładnie czy aby Twoja uwaga odnośnie ortografii ( sundog, sadyl) jest uzasadniona.

nie muszę sprawdzać, nie zmarnuję na to nawet chwili. wiem.
walisz żenujące byki. "aż oczy bolą patrzeć", cytując klasyka.
i zasłanianie się jakimiś uzusami nic tu nie da.
ale żeby oddać sprawiedliwość, nie Ty jeden :)

i tak przy okazji: odnośnie DO ortografii, a nie odnośnie ortografii (ale dzisiaj to już może uzus językowy).

sundog : wiesz swoje, i ja swoje. Zarówno krytykowana przeze Ciebie forma bez DO, jak i z DO są poprawne. Będę wdzięczny gdy zejdziesz ze mnie, a poświecisz swój czas na bardziej istotne zagadnienia.

Oczywiście, z ulgą "zejdę z Ciebie" i postaram się więcej nie zauważać Twoich rażących byków, jeśli tak samo Ty zejdziesz z innych.
Obiecuję poświęcić czas na inne, bardziej istotne zagadnienia.

Pozdrawiam!

sundog : Ty chcesz mi stawiać warunki ? Wskazujesz mi rzekome błędy ortograficzne, odpowiadam Ci grzecznie że nie masz racji argumentując to w czytelny sposób. Ty natomiast dalej swoje, niczym stary belfer. Zarzucasz mi że czepiam się innych. Prawda, ale oni doskonale radzą sobie bez Twojego wsparcia ortograficznego. Chcesz coś mi zarzucić, posłuż się wobec tego merytoryczną polemiką, a nie bezpodstawnym pitoleniem o błędach ortograficznych. Dyktando, kartkówka - pobaw się z innymi w tego typu interesujące Ciebie rzeczy. Forum nie jest chyba dobrym miejscem na zwracanie komuś uwagi odnośnie mniej lub bardziej rażących błędów ortograficznych, chociaż nie raz bywało z tym różnie, do czego przyznaje się bez problemu. Jeżeli masz z tym problem, i nie możesz z tego powodu normalnie funkcjonować, to proszę byś wcześniej przygotował się lepiej do tematu. Z mojej strony deklaruję uwagę i poprawę, w sytuacji gdy będzie to uzasadnione, natomiast gdy będzie to zwkłe czepianie sie bez merytorycznej podstawy, to spotka się ono z moją ripostą.

Nawzajem Bzibzieńku :]

> Trzeba posługiwać się językiem, który rozumie druga strona

A przede wszystkim: dobrze sobie znanym. Być moze jedynym, jaki się zna.

eh coś w tym jest;/

Jedni robią błędy częściej, inni żadziej.

W każdym razie słowo, któremu jaq poświecił ten wątek, to pierwsze od pięciu lat słowo, które bolszewicy rozumieją.
Takie słowa jak Wolność, Równość, Demokracja czy nawet Trybunał Konstytucyjny to pojęcia dla nich niezrozumiałe
Błąd komunikacyjny Polaków wobec bolszewików polegał więc na tym, że używaliśmy słów, których znaczenia oni nie rozumieli.

W końcu padło to właściwe.
Nagle tow. Kaczyński pojawił się w telewizji z orędziem.
Zgodnie z bolszewicka tradycją komunistów od lat 70-tych wezwał swoje bojówki do wojny z Polakami.
No i w końcu pracownicy wydziału propagandy partii bolszewickiej, sami nazywający się dziennikarzami TVP pojęli o co chodzi.

Odnoszę wrażenie, że jest trochę na odwrót. To słowo po prostu brzmi bardziej wiarygodnie, niż demokracja, wolność, równość, w ustach tych, którzy je wypowiadają.
Wreszcie ujawnili, o co tak naprawdę im chodzi.

Na słowa ; gorszy sort, komuniści i złodzieje, chamska hołota dotychczas Polacy odpowiadali : wolność, równość, demokracja.
Dziś już tak nie mówią.
Dziś mówią : Wyp****ć oraz J***Ć ***.
Podobnie jak kiedyś pzpr won.
Od razu słychać kwik świń.
Do komuny jak widać tylko odpowiedni przekaz trafia.

No cóż. Jedni warci drugich

Nie. To jest fałszywy symetryzm.
Bolszewicka PiS-Komuna jest warta tylko samą siebie.

To nie jest symetryzm. Protesty rozkrzyczanych bab nie mają nic wspólnego z demokracją i równością. Nie potrafią zaakceptować woli większości, w tym parlamentarnej. Oczywiście poczynania PISu od samego początku charakteryzuje zwykłe cwaniactwo i wyrachowanie, a nie prawo i sprawiedliwość.
Dlatego jedni są warci drugich

> Protesty rozkrzyczanych bab nie mają nic wspólnego z demokracją i równością. Nie potrafią zaakceptować woli większości,

Wola większości nie ma tu nic do rzeczy.
Jeśli TK, w jakimkolwiek innym składzie, trzymałby się prawa, musiałby wydać takie a nie inne orzeczenie, bez względu na wolę większości.
Zasadność październikowego orzeczenia TK potwierdzili sędziowie Zoll i Rzepliński, których trudno uznać za sprzyjających obecnej sejmowej większości.
Jeśli wrzeszczącym babom to nie odpowiada, niech cisną posłów na zmianę Konstytucji - bo wg obecnej, jakikolwiek kompromis aborcyjny jest niezgodny z prawem. Nawet aborcja ciąży powstałej na skutek gwałtu, co jeszcze sie w ustawie ostało - jedynie dlatego, że nikt jeszcze niezgodności tego zapisu z Konstytucją nie wniósł do TK.

Przecież konstytucja została uchwalona wolą większości, więc wola większości ma tu bardzo dużo do rzeczy

Poniekąd racja, ale nie w tym rzecz. Ustawa o (..) warunkach dopuszczalności przerywania ciązy pochodzi z 1993r a Konstytucja z 1997r. Jedno i drugie jest oczywiście wyrazem woli ówczesnej większości, w przypadku ustawy przynajmniej sejmowej - ale w 2020r nie ma to znaczenia. Są to dwa, obecnie funkcjonujące, akty prawne, wzajemnie w pewnym zakresie sprzeczne. A jako, że Konstytucja jest aktem nadrzędnym, TK musiał orzec niezgodność ustawy z Konstytucją. I w tym sensie, wola dzisiejszej większości, jaka by nie była, nie ma znaczenia.

Ale ja się z Tobą zgadzam i nie musimy nawzajem się przekonywać

>TK musiał orzec niezgodność ustawy z Konstytucją.

Trybunał Konstytucyjny orzeka na zgodność z Konstytucją. Orzekaniem w TK zajmują się prawnicy o wybitnym dorobku. Sędzia TK Leon Kieres, który jest takim sędzią złożył zdanie odrębne, tak wiec TK nic nie musiał.

Organizacja o nazwie TK Julii Przyłębskiej nie jest Trybunałem Konstytucyjnym. Znajdują się bowiem w nim przypadkowi przechodnie, których pan duda powołał na stanowisko Dublerów w wyniku nocnych gwałtów konstytucyjnych.
A wybitny dorobek powołanego przez partie bolszewicką komunistycznego prokuratora stanu wojennego i obrońcy księży-pedofili pozostawiam uczciwej ocenie obywateli.

Nie próbuję przekonywać Ciebie. Piszę, kolejny zresztą raz, o tle prawnym decyzji TK, z (nikłą) nadzieją, że może ktoś, bezmyślnie dotąd popierający postulat "kompromisu aborcyjnego", wyrażany (przynajmniej na początku protestów) przez wrzeszczące na ulicach baby, skuma, że równie dobrze można by protestować na ulicach przeciw "zmianom klimatu", obarczając winą aktualny rząd.
Bezbrzeżnie durny protest - bo akurat w tej konkretnej sprawie (aborcji), pisuary niczemu nie "zawiniły".

A forma protestów, którą forumowa trzoda uznaje "za adekwatną", pasuje właśnie do trzody. Jak ulał.

> Sędzia TK Leon Kieres, który jest takim sędzią złożył zdanie odrębne

Jop. Jego rozwlekły elaborat można streścić do jednego zdania: "W zasadzie orzeczenie, jakie zapadło, jest właściwe pod względem prawnym, ale bożesz ty mój, jakie to straszne piekło dla kobiet będzie".
TK nie jest od ustalania skutków prawa - o czym sędzia TK powinien doskonale wiedzieć. Ma jedynie zbadać zgodność ustawy z Konstytucją. Jeśli skutki prawne ustawy (lub jej podważenia) są nieakceptowalne społecznie, należy zmienić istniejące prawo. Normalną ścieżką legislacyjną, a nie na ulicach.
W tym konkretnym przypadku, aby spełnić postulaty wrzeszczących bab, należy zmienić Konstytucję, Każda modyfikacja ustawy, dopuszczająca aborcję w jakimkolwiek przypadku, będzie bowiem z definicji z nią niezgodna. Tego się tym bardziej na ulicy nie robi.

W tym konkretnym przypadku pisuary użyły TK po cwaniacku, w czasie pandemii, dlatego jednak zawiniły

Wniosek o zbadanie zgodności ustawy z konstytucją został złożony jeszcze w 2019r, czyli przed zabójczą pandemią. Kiedy niby miałby zapaść wyrok TK? Jakikolwiek inny termin byłby lepszy? I co ma pandemia wspólnego z aborcją?
Po prawdzie, to wniosek ten powinien wpłynąć do TK jeszcze w 1997r i winą ówcześnie rządzących (i kolejnych, przez 23 lata), jest niezałatwienie tematu wcześniej.

Życzyłbym sobie, żeby wyrok zapadł tuż przed wyborami.

Gdyby nie pandemia, pora roku, i miałkość opozycji, można by zrobić porządek zarówno z tym rządem jak i czarnymi. Upiec dwie pieczenie na jednym ogniu. Pozostaje nadzieja w tym, że jedni i drudzy zaraz zarobią to sami, za nas. Problem w tym, że tzw opozycja nie kwapi się do ewentualnego rządzenia, a innych na horyzoncie nie widać. Jest w tej chwili idealna sytuacja, do łatwego przejęcia władzy. Społeczeństwo jest wku ...ne na wszystko, rządzący jeszcze to podsycają bez sensu, robią błędy, Kościół Katolicki jako ich zaplecze, jest skompromitowany, rolnicy się buntują, Prezydent się stawia. Wszystko podane jak na tacy. Tyko brać. Ale kto to ma zrobić? Kobiety ? Czyż byśmy byli zdradzeni przez tych wszystkich, nazywających siebie opozycją? Są tacy, którzy wyśmiewali Wałęsę, że nie nadaje się na przywódcę, że to prostak. To kim są ci wszyscy, którzy teraz się pochowali, niczym Kaczyński pod szafą w stanie wojennym ?

wrzeszczące na ulicach baby

Zadziwiające, że ten stary menel z gdańskich slumsów jest samotnym frustratem.

Dzień dobry,
Melduję, że jeszcze Polska nie zginęła...!
Pozdrawiam Wszystkie Kobiety i Mężczyzn, którzy nie wrzeszczą :]

http://www.youtube.com/watch?v=rP9Z5Pc8cRM

Sadyl kiedy ognisko?

Bezbrzeżnie durny protest - bo akurat w tej konkretnej sprawie (aborcji), pisuary niczemu nie "zawiniły".
A forma protestów, którą forumowa trzoda uznaje "za adekwatną", pasuje właśnie do trzody. Jak ulał.

Spójrzmy na fakty związane z tym co "trzodą" nazywa innych:
1. Wiek: 60+
2. Stan cywilny: kawaler
3. Rodzina: brak żony, partnerki, dzieci i sensu życia
4. Miejsce zamieszkania: rozpadająca się stara rudera na gdańskich slumsach
5: Ogrzewanie: wungiel
6. Zawód: master od ubezpieczeń oraz cieć w domu starców
7. Pasja: chlanie taniej wódy od śniadania do kolacji
8: Efekt: spanie we własnych odchodach (co w szczegółach opisywała tu ex konkubina Iza)
9. Auto: BMW sprzed 3 dekad o wartości baku paliwa
10: Motto życiowe: "Może moja BMka jest stara ale za to jest czerwona a wśród meneli na dzielni jestem numero uno"
11. Marzenie: średnia krajowa.

Dlaczego zgłoszono do administratora?
Coś nie jest prawdą?