Wszystko pod publiczkę

Poziom nauczania to jakaś porażka, nauczyciele albo wydzierają się całe lekcje albo złośliwie mówią tak cicho, że nikt w klasie nie jest w stanie niczego zrozumieć. Legendarna już pani Elżbieta S. ucząca matematyki odstawia na lekcjach niezłe cyrki w stylu "Nie uspokoję klasy a będę mówić szeptem jeśli nie zrozumieją to ich problem" lub robienie w 3 klasie kartkówek z zakresu klasy 1 i 2. Wyposażenie niby jest ale jeśli któryś nauczyciel potrzebuje to nagle znika.
Wszystko w tej szkole robione jest pod publiczkę. Jeśli przyjdzie jakiś sportowiec czy coś osoby, które gościa witają nie dostaną za to żadnej nagrody a wybierani są przez nauczycieli a nie samemu.
Śmieszne są również zakazy np. noszenia opasek ("szkoła to nie plaża") i chustek (bo to ozdoba). Co ciekawe, zakazy te obowiązuję tylko niektóre osoby.
Na wycieczkę na koniec roku nie ma co liczyć,albo zaproponują ci kilkugodzinną wycieczkę na Gdańską starówkę albo wycieczkę koniecznie zaplanowaną przez jedno biuro podróży.
Ogólnie nie polecam, nie przepisałam się do innej szkoły tylko dlatego, że wychowawczyni wmawiała mi, że za rok odejdzie taka czy taka pani i będzie lepiej.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Wszystko pod publiczkę

1) Wszystko, czyli co jest robione pod publiczkę? Rzucasz ogólnikami, które nic nie mówią. "Wszystko" dla czytającego znaczy tyle samo, co "nic".

2) Masz darmową edukację, to ją doceń, a nie jeszcze chcesz nagród za zrobienie, co nauczyciel każe.

3) Jak masz kiepską plebsowatą klasę, to pewnie nikt z nią nie będzie chciał wyjść na fajniejszą wycieczkę.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0