Hej! Co sądzicie o takim pomyśle? Jestem w stanie rzucić tu wszystko i jechać tam "za chlebem". Jakieś pieniążki na początek bym miał. Język angielski znam, norweskiego próbuje się uczyć chociaż podstaw. Nie chcę wyjeżdżać przez agencje pracy, bo oni szukają tylko ludzi z fachem i z doświadczeniem, którego ja nie posiadam. Za każdą opinię dziękuje

To kraj przemysłowy, bez fachu ciężko, Polacy sprzątający ogródki i koszący trawę już tam są. Kasy zależy ile masz, ale 10k to może ci starczyć na miesiąc :(

Byłam ostatnio... :) Co do szukania pracy to zależy ile i co umiesz i gdzie tej pracy chcesz szukać :).
Pomysł nie jest zły, ale musisz brać pod uwagę fakt, że jak masz tam wynajmować pokój w hotelu to musisz mieć odłożone duże pieniądze a nie jakieś :)

wiadomo, ze wyjazd z polski nigdy nie jest lawtwy, ale jednak warto... niestety za naszego zycia chyba nie osiagniemy chocby poziomu ich zarobków. przed wyjazdem dobrze odswiezyc sobie znajomosc angielskiego a najkepiej nauczyc się norweskeigo. ja juz mieszkam w norwegii i ucze sie ze swoimi dziecmi przez empik school online. ceny, w porownaniu do norweskich, sa smieszne, a poziom wysoki.