Wymiana łańcucha - jak to jest?

Oddaję rower średnio co 2 lata do 'konserwacji' - wymiana zużytych elementów, czyszczenie, itp. Cena za usługę nigdy nie była wygórowana (100-150 zł), do ostatniego razu, kiedy trzeba było wymienić tylną zębatkę przerzutki z uwagi na to, że rzekomo zużyła się z powodu zbyt rozciągniętego łańcucha.

Więc jak to jest - czy wymieniać łańcuch co roku aby uniknąć takiej sytuacji, czy mnie po prostu zrobiono w bambuko?

Jeżeli chodzi o eksploatację roweru, to rocznie robię niewiele kilometrów, ot weekendy w lesie lub dojazdy do pracy z Gdynia < - > Gdańsk, jeżeli nie pada ;) Daje to jakieś 1500-2000 km w sezonie.

Co ile km spokojnej jazdy powinienem wymieniać łańcuch?

Nie jestem specjalistą od serwisowania rowerów, więc każda porada będzie przyjęta z wdzięcznością :) Jeżeli potrzeba więcej informacji, chętnie ich udzielę.

Miłego rowerowego weekendu :)
VNP
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Wymiana łańcucha - jak to jest?

Byyyzyduura.

http://www.rowerowe-porady.pl/10-glupot-ktore-uslyszysz-w-sklepie-rowerowym/
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 3

Re: Wymiana łańcucha - jak to jest?

Ale którą z 10 głupot podlinkowanych przez Ciebie powiedział mu Pan w serwisie? Ze kaseta zużyła się z powodu łańcucha? Tak jest, kaseta dopasowuje się do łańcucha i częstsze wymiany łańcucha wydłużają żywotność kasety. Oczywiście żadna kaseta nie jest wieczna, ale 1 kaseta przezywa kilka łańcuchów, pod warunkiem, że wymienia się je wcześniej, zanim skakanie po ząbkach staje się nieznośne.
W przytoczonych przez Ciebie bzdurach jest ta, że należy dobierać łańcuch twardością do kasety. tak, to jest bzdura o tyle, że bardzo dobry łańcuch nie popsuje marnej kasety, a bardzo dobra kaseta nie popsuje marnego łańcucha. Marny łańcuch szybko się rozciągnie i jeśli go nie wymienimy w porę to okaże się, że niepotrzebnie wywalaliśmy kasę na kasetę. Dobra kaseta przeżyje dużo marnych łańcuchów, a dobry łąńcuch skończy razem z marną kasetą (bo go nie przelożymy do nowej - marnej, czy dobrej). W tym sensie można dobierać jakościowo elementy, żeby nie wywalać pieniędzy. Do budżetowego rekreacyjnego roweru, może być cały napęd nieco mniej wytrzymały, bo prędzej kolor ram się znudzi, niż cos w napędzie zużyje. Ci co katują sprzęt będą kupować jedno i drugie lepsze i droższe, a i tak wymieniać będa często.
Idę na rower katować łańcuch :)
popieram tę opinię 8 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Wymiana łańcucha - jak to jest?

Co 1000 km, albo po szczególnym ubłoceniu czyścić łańcuch, wymieniać jak się rozciągnie. Praktyczny (starożytny) sposób dla amatora to odchylić łańcuch od dużej zębatki - jak odchodzi 1 cm, to wymiana. Bardziej pro to pomiar długości suwmiarką :) Taniej jest wcześniej wymieniać łańcuch niż czekać, aż zacznie przeskakiwać, bo wtedy właśnie trzeba od razu wymieniać zębatki w kasecie. W rekreacyjnej jeździe i na średniej jakości łańcuchu powinno się przejechać jakieś 3-8 tys. km. Łańcuch się mniej zużywa na tym samym przełożeniu, gdy obie zębatki są większe, np 3-5 zamiast 2-7. Generalnie od czasu do czasu takiego wydatku się nie uniknie, choć przy corocznym serwisowaniu z czyszczeniem łańcucha (i sprawdzaniem rozciągnięcia) nie powinno to być jakoś szczególnie częste.
Zębatki też nie powinny być jakoś szczególnie drogie. Ja zaniedbałem trochę lat łańcuch i musiałem wymieniać cały napęd, ale miałem wolnobieg 6, to zamieniłem na kasetę 8 to i piastę musiałem wymienić, oraz przerzutkę. Ponieważ był to rower budżetowy a pracę wykonałem sam, to całość w 2013 wyszła mi około 400 zł (łąńcuch, kaseta, piasta, przerzutka tylna i klamkomanetki). nie poraża jak na raz na kilkanaście lat :)
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Wymiana łańcucha - jak to jest?

Dziękuję za wszystkie odpowiedzi, trochę mi się już rozjaśniło. Pozostaje mi kupić potrzebne narzędzia i samemu spróbować wymienić łańcuch i kasetę co jakiś czas. Oczywiście pierwszy raz pod okiem kogoś doświadczonego.

Za wymianę kasety i łańcucha serwis wziął 700 zł (robocizna, materiał), więc gra jest warta świeczki.

VNP
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Wymiana łańcucha - jak to jest?

sredni lancuch 30-60zl
zakuwacz drugie tyle

wiecej wydasz na nafte i smary :-)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Wymiana łańcucha - jak to jest?

Oszczędzacz nafty/benzyny samoróbka:
dl.dropboxusercontent.com/u/691587/20140708_073444_cr.jpg
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Wymiana łańcucha - jak to jest?

Jesli wstawili Ci kasetę 10sp xtr i łańcuch connex 10sb to całkiem normalna cena
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Wymiana łańcucha - jak to jest?

"Więc jak to jest - czy wymieniać łańcuch co roku aby uniknąć takiej sytuacji, czy mnie po prostu zrobiono w bambuko?"
-wymieniac ,wymieniac... ,a przy "duzym" zluzyciu jezdzic tak dlugo ,az bedzie przeskakiwal na kasecie... poprostu kaseta i lancuch spisana jest i tak juz na strate...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Wymiana łańcucha - jak to jest?

ale po roku stania w piwnicy czy po roku jak już ma 5000km :( Zależy przecież ile jeździsz. kup 3 łańcuchy, i co 1000km wymieniasz na ten najmniej zużyty. Tym sposobem da się kulka razy dłużej jezdzić bez wymniany koronek
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Wymiana łańcucha - jak to jest?

ja testuję coś takiego

1. Zaczynam z nowym napędem.
2. Kupuję to cudo
http://www.m.amazon.com/Shimano-Chain-wear-indicator-TL-CN42/dp/B00CABI1GW
3. Jak cudo mówi wymień łańcuch to wymieniam

ale jak już przegapisz i nie wymienisz na czas to lepiej zajeździć napęd bo łańcuch się już nie dostosuje.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Wymiana łańcucha - jak to jest?

przy okazji łańcuch to nie jest super trwała sprawa jak szukałem to zazwyczaj 1000-3000km jak tani i nie czyszczony to mniej.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Wymiana łańcucha - jak to jest?

Przejedź na nowym łańcuchu 700km, zdejmij go i zakup drugi łańcuch, na którym przejedź kolejne 700km. Zdejmij ten drugi łańcuch, kup trzeci przejdź na nim 700km, zdejmij go, teraz już nie kupuj nowego łańcucha, tylko użyj ponownie tego pierwszegonv i przejedź na nim 700km... i tak w kółko. Jak łancuch zacznie skakać po kasecie - wszystkie 3 łącznie z kasetą na śmietnik.

Generalnie czy to mam łańcuch deore czy xtr, po ~1200km wędruje na śmietnik bo juz się nienadaje. Lepij używać tańszych łańcuchów a wymieniać je cześciej niż kupić jakiś wypas za 300 pln, który może i wytrzyma 3000km ale zajedzie podrodze kasete i blaty na korbie.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Wymiana łańcucha - jak to jest?

to tzw metoda kilku lancuchow. najczesciej trzech.

uzasadniona, bo lancuch jest duzo tanszy i mniej z nim pracy niz z kasetą i blatem.

nie trzeba nawet zachować kolejnosci. trzy lancuchy o identycznej ilosci ogniw, co jakis czas je porownujesz i zakladasz najkrotszy. u mnie wszystkie do tego samego roweru wiszą na jednym gwoździu bez łba, to ulatwia wszystko :-)

zwl w ostrym trzeba pilnowac wydluzania lancucha, bo on pracuje tez przy hamowaniu
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Wymiana łańcucha - jak to jest?

Przymierzam się do tej metody z trzema łańcuchami. Tylko mam pytanie, co z blatami w korbie? Czy jak już zajeżdżę te trzy łańcuchy i kasetę to zębatki w korbie też są do wymiany, czy jest szansa na użycie ich z kolejnym nowym kompletem 3 ł. + kaseta? Używam korby FC-M522
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Wymiana łańcucha - jak to jest?

Zwykle mniej się zużywają, bo obciążenie rozkłada się na więcej zębów (siła jest taka sama na obie zębatki, przenoszona przez łańcuch, tylko moment się zmienia). Oczywiście mniejsza zębatka ma szanse szybciej się zużyć, bo pracuje mniej zębów, przy tym samym momencie na pedał siła F=M/r jest większa, a poza tym używasz jej, pod górki i w trudnym terenie, gdzie bardziej się wysilasz niż na płaskim. Ratunkiem dla małej zębatki jest to, że rzadziej się jej używa niż średniej i dużej.
W sumie jeśli nowy łańcuch "wchodzi" z zęby bez przeskakiwania i chrobotania, to przednie zębatki zostawiasz. No i wymienia się raczej pojedynczo, gdy zachodzi potrzeba, a kasetę zwykle w całości, bo wiele kaset ma tylko ostatnie zębatki wymienne, a reszta jest zblokowana.
Prze jeździe rekreacyjnej blat może dożyć końca razem z rowerem, przy ambitniejszej spogląda sie na kształt zębów. Zauważ też, że blaty są robione z delikatniejszego materiału niż koronki w kasecie, właśnie ze względu na mniejsze zużycie. Odstępstwem od tej reguły jest współczesna tendencja o stosowania maleńkich blatów w rowerach górskich. Odchudza to rower trochę, za to naraża na szybsze zużycie cały napęd. (momentu w nodze nie zmieniasz, a łańcuch i zębatki przenoszą znacznie większe siły i jednocześnie pracuje mniej ogniw i zębów)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Wymiana łańcucha - jak to jest?

Nie pozostaje mi nic innego jak skonfrontować prawa fizyki z moim własnym rowerem, stylem jazdy, trzema łańcuchami i jedną kasetą ! Jak nie zapomnę to za 10 tyś km odświeżę temat i zdam relację.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Inne tematy z forum

Lekki rower trekkingowy - jaki? (144 odpowiedzi)

Witam, Poszukuję nowego lekkiego(gdyby był do 13 kg to byłoby ekstra, bo póki co widziałam same...

Zabezpieczenia i drzwi do piwnicy (21 odpowiedzi)

Hej. Na wstępie zaznaczam, że jestem w pełni świadomy tego, iż w piwnicy rowerów się nie...

Bagażnik na Hak (4 odpowiedzi)

Cześć, czy może jest szczęśliwym posiadaczem Bagażnika na hak firmy thule lub mont blanc a jeśli...