Wyniki H-33

Ptaszki ćwierkają, że na stronie pojawiły się wyniki końcowe.

Pozdrawiam

popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Wyniki H-33

...niestety :/ i wychodzi na to, że przeszłam 0 (zero!) kilometrów... no ładnie... Po co ja biegłam, żeby na czas skończyć pierwszą pętlę? Po co ruszałam na drugą? Bu. Foch. :/ Dobrze, że ci, z którymi szłam, wiedzą, ile faktycznie przemaszerowałam. Niech Wam będzie. Mogłam pilnować karty startowej... Następnym razem zrobię ze dwa okrążenia całej trasy, żeby nikt nie miał wątpliwości ;)
Z pozdrowieniami:
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Wyniki H-33

Asia B. napisał(a):
> ...niestety :/ i wychodzi na to, że przeszłam 0 (zero!)
> kilometrów... no ładnie... Po co ja biegłam, żeby na czas
> skończyć pierwszą pętlę? Po co ruszałam na drugą? Bu. Foch. :/

taktyką jest również trzymanie karty w dobrym miejscu ;>>>>>

> Następnym razem zrobię ze dwa okrążenia całej
> trasy, żeby nikt nie miał wątpliwości ;)

jak zgubisz karte to i tak zamiast 1 0 0 będzie 0 0 ;)

A poważnie - zgubienie karty jest faktycznie deprymujące ;( szczegolnie w nocy i nie wiadomo gdzie.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Wyniki H-33

:) Pech mój polega na tym, że zostałam zdeprymowana podwójnie - > potrafię zaznaczyć na mapie pole o fi mniej-więcej 150 metrów, gdzie karta owa może się znajdować :) po ciemku, niestety, z zielonego mapnika nie było jej zbytnio widać... cóż :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Wyniki H-33

pech ma w sobie coś ekscytującego - mi karta wypadała aż trzy razy lecz pomogli przyjaciele :-)

popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0