Wyprowadzanie pionów gazowych i liczników z mieszkań

Są bloki na Przymorzu w których już wyprowadzone zostały liczniki gazowe na klatki schodowe. Czy ktoś może powiedzieć jak to przebiegało w mieszkaniu? Głównie, to chodzi mi o to, czy ta pionowa rura gazowa, która biegnie w szachcie (tym kominie z rurami), została wycięta, wykuta, czy jak? Czy też trzeba odsłonić cały szacht jak przy wymianie pionów ciepłej i zimnej wody? Mocno się pyli? Zasłaniać wszystko?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Matko boska o czym ty piszesz znowu? U mnie jeszcze się nie zaczęli dobierać do rur wodnych a ty już piszesz o ponownym rozwalaniu mieszkania? Tragedia... Nie mogli tego robić za jednym razem i za jednym burdelem? Poza tym a co jak ktoś dawno wymiksował się z gazu, ale rury ma to też będą grzebać? Nie no teraz mnie załamałeś/załamałaś.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Nie wiem, jak w przypadku, gdy ktoś posiada kuchenkę elektryczną. Moi sąsiedzi właśnie noszą się z rezygnacji z dostawy gazu na rzecz kuchenek elektrycznych, bo w ich mieszkaniach (środkowe i po prawej stronie) rury będą biegły przez kuchnie, łazienki, przedpokoje, słowem: przez całe mieszkanie. Ja mam mieszkanie po lewej stronie, zatem rura ma wyjść od kuchenki przez ścianę (kuchenka stoi przy tej ścianie). Martwi mnie jednak ta rura w szachcie (kominie) - czy znowu będą robić bałagan jak przy wymianie rur z ciepłą i zimną wodą (Armagedon i wszędzie pełno pyłu betonowego). Dobija mnie fakt, że chodzą słuchy, iż rury kanalizacyjne też są do wymiany w przyszłości, a to już totalnie nabałaganione, rozebrana zabudowa szachtu, etc. Nie widzę tego - ledwo przeżyliśmy wymianę rur z wodą (tydzień sprzątania mieszkania, pył betonowy wszędzie). Wiesz, jeszcze znajomi mówią, że zależy na jaką firmę się trafi. U mnie było niezbyt. Jedyne co mogę poradzić, to chować jedzenie (to odkryte), tzn. wynieść z kuchni, wszystko pozasłaniać folią, przykryć podłogę, patrzeć gdzie się podłączą z wiertarką, młotem, bo ludziom podłączali się w miejsce lodówek (wyłączyli przewód sieciowy lodówki z gniazdka zasilającego i wkładali wtyczki własnych narzędzi - u mnie udało się to powstrzymać, ale sąsiedzi nie zauważyli i jedzenie w lodówce mieli ciepłe. U nas wymiana trwała sześć godzin i tyle nie było wody w klatce. A swoją drogą, to masz rację, bo powinni wszystko robić za jednym razem, a nie tak odsuwać zabudowę, rozwalać i później znowu to samo - jakiś horror.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Inne tematy z forum

Willa Krzywoustego (5 odpowiedzi)

W okolicy, w której powstaje Willa Krzywoustego znajduje się bogato rozwinięta infrastruktura -...

Energa - gwarancja stałej ceny - pilna prośba o opinię!! (879 odpowiedzi)

Witajcie.Potrzebuję pilnie opinii.Wydzwania o mnie ENERGA z propozycją gwarancji stałej ceny...

gdzie chodzicie do stomatologa? (11 odpowiedzi)

Gdzie chodzicie do stomatologa częściowo refundowanego przez NFZ? proszę o rady i namiary na...