Wysoka cena, niska jakość
Czułem się jakbym był strzyżony w jakiejś szkółce fryzjerskiej. Zero polotu, żona stwierdziła, że wyglądam jakby ktoś mi garnek założył na głowę i ciął równo po krawędzi. Fatalnie. (...) Za te 25 minut żenady skasowano mnie na 60 zł, a to zakrawa na smutny żart.

