Pokazałam zdjęcie fryzury, którą chciałam uzyskać. W efekcie wyszłam z o wiele krótszymi niż w katalogu i postrzępionymi nierówno włosami. Nie mogę spiąć kucyka, ani nawet poprawić cięcia u innego fryzjera, bo musiałabym się obciąć na jeża. Fryzjerka mnie nie przeprosiła. Przy myciu pani polała mnie zimną wodą, wyrażając zdziwienie, że gdy uzywane są obie myjki, tylko z jednej leci ciepła woda. Wystrój jak z komuny mogłabym im nawet odpuścić, gdyby potrafili strzyc. Bardzo się zawiodłam.