Jestem wdzięczna za udzielenie cennych wskazówek w dwóch sprawach. Pierwsza dotyczyła zwolnienia z pracy. Dzięki profesjonalnemu doradztwu wynegocjowałam lepsze warunki zwolnienia. W drugiej sprawie udało się przekonać sąd do uwzględnienia półrocznego okresu pracy w nieistniejącej już spółdzielni rolniczej w latach 80. ZUS nie chciał tego uznać z uwagi na braki w archiwach zakładu pracy dokumentów dotyczących liczby dniówek obrachunkowych w tamtym okresie.