Z wizyty na wizyte coraz gorzej

Z przychodni korzystam dosyć często i w oczy rzuca się kilka problem ow. Po pierwsze: coraz trudniej dostać sie do lekarza rodzinnego-odnosze wrazenie ze wzrosła liczba pacjentow a nadal jest jeden lekarz rodzinny. Na szczęście Pani doktor jest bardzo dobra i potrafi pomóc. Niestety wedlug mnie jest przepracowana. Nie dość ze pacjentów zarejestrowanych jest takl dużo że miejsca z rana znikaja w kilka minut to rejestracja ciągle podsyła nowych. Sama słyszałam jak kilku osobom kazano podejść i pytać się czy lekarz przyjmie. To plus kolejka czekajacych zarejestrowanych pacejntów wprowadza chaos. Czy rejestracja nie może powiedzieć, że po prostu nie ma miejsc?? Czemu zamiast pomagać Pani doktor dodaje pracy?? Problemem jest też fakt że w przychodni jest tylko JEDEN lekarz rodzinny a 3 pediatrów. Naprawdę dzieci jest 3 razy więcej niż dorosłych?? a co jak Pani doktor zachoruje - dorośli pozostaną bez opieki??Może czas na dodatkowych lekarzy.Szansena dostanie się do lekarza danego dnia stale się zmniejszają. Szkoda że kierownictwo przychodni tego nie widzi. Chyba czas coś zmienić bo jak znam życie skończy się na tym że obsluga przychodni zacznie zmieniać miejsce pracy.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Niestety panie w rejestracji nie mogą odmówić żadnemu pacjentowi przyjęcia, żeby chronić swoje "tyłki". Nigdy nie wiadomo czy pacjent przychodzi np.z Hertz klekotami czy z byle kaszelkiem( w dzisiejszych czasach hipochondryków nie brak), wobec tego pozostawiają to do decyzji lekarzowi. Potem słyszy się w telewizji, że rejestracja odmówiła przyjęcia, a pacjent za chwilę "zrobił pa,pa." Braki personelu nie są tu raczej ich winą... z całego serca im współczuję tej mordęgi,świecenia oczami i awantur.Na domiar złego często są to panie z różnych gabinetów, które raczej powinny wykonywać w ten czas inna pracę... Słowem: brak lekarza, rejestracji, pielęgniarek...źle się na to patrzy. Osobiście lepiej gdyby każda osoba z personelu mogła poświęcić mi 2 min.niż robić to w biegu i nie wiedzieć w co włożyć ręce... a Na Boga- to się dało odczuć. Bronię Pań z czystej sympatii i dziękuję za podejście mimo natłoku obowiązków. Komuna już dawno się skończyła, trzeba szanować dobrych pracowników, bo panie naprawdę wam odejdą- od lekarza po rejestratorkę.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0