ZDECYDOWANIE NIE POLECAM!
Podczas pierwszej wizyty uzyskałem od Pani Stomatolog (która swoją drogą pełni funkcję recepcjonistki i jeśli w trakcie leczenia zadzwoni telefon czy dzwonek do drzwi wychodzi z sali odebrać/otworzyć) że wyrywanie pnia zęba będzie kosztowało 190 zł. natomiast leczenie kanałowe MAXSYMALNIE 590 zł. Po trzech wizytach 4.06.2013, 7.06.2013, 17.07.2013 łączny koszt rwania i leczenia kanałowego wyniósł 1135 zł, czyli po odjęciu 190 za rwanie leczenie kanałowe kosztowało 945 zł. Jak łatwi policzyć różnica od zapewnianej przez Panią Stomatolog ceny to 355 zł. Ważne są też słowa Pana Stomatologa, że nie daje na ten ząb gwarancji, bo jest w znacznym stopniu zniszczony i gwarancję da wyłącznie na „koronkę”, czyli kolejne spore pieniądze miały wpłynąć na konto kliniki. Pytanie do P. Stomatologa: Jaki cel ma leczenie zęba w taki sposób skoro wedle Pana on i tak jest zdany na straty?