ZGUBIŁ KTOŚ PSA?

Temat dostępny też na forum: Hydepark
Czarny jak smoła kilku letni wilczur z jasnymi łapami, bez obroży, rejon Cisowej, właśnie zjadł zapas żarcia dla mojego kota na najbliższe parę dni. Zwąchał sukę, albo dostał kopa w dupę od właściciela, bo zadbany jest. Zakochałem się w nim i on we mnie też, mimo, że stał się dla mnie przeszkodą, żebym się nażłopał piwska. Ale to dam jeszcze radę dziś zrobić. Kurde no, patrzy się na mnie i ma równie głupią minę jak ja. Przyzna się ktoś do zguby? Miejcie serce ludzie no.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

...

Kurde frak, kot mi dęba staje w chacie i prycha, bo psiak pobudzony i węszy nerwowy. Idę się przejść wzdłuż ul. chylońskiej, najgorsze, że ten wilczur idzie przy mojej nodze, a swoje ślepia ma wbite w moja twarz jakby czegoś oczekiwał.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

serducho mi się pokroiło.

pomimo, że mrozu nie ma przygarnąłem zwierzaka okupuje przedpokój, ale jutro jak nie znajdę właściciela to... to sam go kuźwa znajdę, poproszę mossad albo inny jezuicki wywiad o pomoc, to dwie instytucje, które wiedza wszystko.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: serducho mi się pokroiło.

Znaczy chodziło mi o to, że jak się sam ten właściciel jutro do mnie nie odezwie to poproszę obcy wywiad o pomoc.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: serducho mi się pokroiło.

jejku, ja tak marzę o psie i tak Ci teraz zazdroszczę , że go masz!! ja niestety po 12 godzin dziennie poza domem, więc piesio by nie wytrzymał:(
daj mu buziaczka w zimny mokry nosek ode mnie
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: serducho mi się pokroiło.

jak nie znajdziesz właściciela to ja się zgłaszam na weekendowego opiekuna dla piesia:)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: serducho mi się pokroiło.

Nie ma czego zazdrościć, właśnie idę szukać właściciela. Psiak spał grzecznie jak suseł, thx za próbę rozwiązania problemu, ale to tylko rozciągnie go w czasie. Idę zinwigilować moje środowisko, zacznę od tablicy w biedronce. Od czegoś trzeba :|
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: serducho mi się pokroiło.

Zwierzątkowy punkt wspólny. Jeśli ktoś zgubił tego psa, na pewno przyjdzie mu do głowy poszukać go w schronisku, jeśli nie chcesz tam oddawać zwierzaka, to może przyjmą chociaż info gdzie jest. Albo może już ktoś go tam szukał?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: serducho mi się pokroiło.

Ja mam niestety calkowicie odmienne przejscie-mój psiak zaginał. Szukałam go wszędzie-schroniska w całym regionie, nie tylko "ciapkowo" w Gdyni ale też Gdańsk i okolice. Przez 6 m-cy non stop leciało ogłoszenie ze zdjęciem w Anonsach, Gratce i na każdym słupie w okolicy.O Biedronce nawet nie pomyslałam...hmm...chyba dlatego ze nie robię tam zakupów... Jednak pies się nie znalazł;( Może dlatego że był śliczny... jamnik długowłosy rasy króliczej... Jedyny oddzew to głupie telefony i smsy z dowcipami.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: serducho mi się pokroiło.

Synea, proponuję bulkę.
Moja bulka wychodziła na dwór tylko dwa razy dziennie rzucić szczocha i wracała do domku. A w zimie nawet negocjowała, żeby wychodzić tylko raz na dobę.
Bulka jest typowym przedstawicielem rasy psów odpoczywających (w odróżnieniu od stróżujących, pracujących, myśliwskich itp).
Na własny użytek określałem ją mianem psa łonowo-kanapowego.
Amfy dostawała tylko na widok szczurów :-))
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: serducho mi się pokroiło.

Prubuję znaleźć w necie jak to cudo wygląda ale w google wyskakuje mi bulka...paryska.
czy to coś jest podobne do psa czy bardziej do kota:) ??
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: serducho mi się pokroiło.

miało być próbuję, sorki
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: serducho mi się pokroiło.

Służę pomocą:
http://pl.wikipedia.org/wiki/Bulterier
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: serducho mi się pokroiło.

rany, a mnie się taki pies kojarzy z co poniektórymi przedstawicielami niemieckich rodów panujących ;)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: serducho mi się pokroiło.

brzydulek ale słodki:)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: serducho mi się pokroiło.

Wyglada jak j*******ty pradem w nos w momencie poczecia.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: serducho mi się pokroiło.

napewno nie slodki ale brzydulek
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: serducho mi się pokroiło.

pies ulicznych handlarzy narkotykow
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: serducho mi się pokroiło.

Bzdety. Nigdy nie handlowałem narkotykami. Najwyżej częstowałem :-)

P.S.
Moja bulka Stefa wyglądała dokładnie tak samo, jak Sonia:
http://www.bullterrier.sonia.prv.pl/
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: serducho mi się pokroiło.

To naturalnie calkiem cos innego.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: serducho mi się pokroiło.

Ludzie zakochują się w psach i mają racje ale wszystko wg mnie powinno mieć swoje granice. A tu się okazało ostatnio że psy mają własne www nawet. Jak nie wierzycie to sprawdźcie www.cooldog.pl . Ciekawe jakie telefony niedługo ludzie im pokupią.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: serducho mi się pokroiło.

A właśnie, co dalej z tym psem, C ?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: serducho mi się pokroiło.

Uciekł i wrócił do mnie.
Potem znów uciekł na spacerze i ponownie wrócił. Jak wycierałem suchą szmatą jego mokre podbrzusze oblizywał się patrząc mi w oczy jakbym był smakowitym kąskiem. Skurczybyk chyba mi dziękował. Ale pisząc poważnie to bardzo grzeczny mądrala jest z tego psa. Kumpel go zabrał, bo nikt się nie niestety po zgubę nie zgłosił. Jakby ktoś se przypomniał to mój nr tel 692600933.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: serducho mi się pokroiło.

C,
Podziwiam Twoją odwagę! Teraz rzesze wielbicielek i nie tylko będą dzownić, pisać itp itd...dryyyyyyyyyyń........ dryyyyyyyyyyn.......
podążaj za białym króliczkiem!
hihihi......
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: serducho mi się pokroiło.

hehe
Kropka c się nie boi, c jest odważny szczególnie jak kończy 9 piwo.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: serducho mi się pokroiło.

dziewiąte! Wow, ale rozpusta!
U mnie w brzuszko nie zmieści sie nawet jedno dlatego wybieram mocniejsze trunki. Te zresztą też w niewielkich ilościach. Chyba mierny ze mnie kompan do picia ale... robię świetne drinki, pycha! Uwielbiam mieszać shakerem a potem delektować się wybornym smakiem... Z kieliszka, tylko tequila z cytrynką i szczypta soli...mniam! Od razu przypominają mi się studenckie czasy i Piotrkowska! ech... a teraz praca, praca i pracy...zero tequili...co za zycie!
Do tego brzydka pogoda, szaro i ciemno...nie ma śniegu a ja jestem czterodniowym narciarzem i muszę ćwiczyć;) choć małe górki wokoło to zawsze coś! Tylko gdzie ten śnieg?!
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: serducho mi się pokroiło.

Żadna rozpusta - jestem wrogiem spożywania alk od święta. :)
Jak mawia mój znajomy 80letni pan "jak się robi to się zrobi", trawestując to powiedzenie " jak się pije to się wypije" jeśli się bawię w temacie stolarskim, albo dłubie coś po piwnicach czy w ogóle jak czas spędzam przy miłym jakimś zajęciu to nawet nie wiem, kiedy te 9 czy 10 pękną w ciągu dnia. Jakoś tak lekką ręką i na wpółświadomie, łatwo się wyciąga z lodówki. A już szczególnie w upalne miesiące gdy dni długie.

Cooo nawet jednego nie dasz rady ?? Kurde Kropko, może żołądek przykleił się Tobie do pleców :) Ale zmusiłaś mnie to refleksji, patrzę na mój brzuch, którego nie mam i się zastanawiam ile w tym prawdy, że brzuch dostaje się po piwie. Chyba raczej z braku ruchu i niewłaściwego łączenia spożywanych pokarmów.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: serducho mi się pokroiło.

Cóż, masz rację że z braku ruchu ale jeśli chodzi o piwo to hyba ważna też jest praca nerek aby taka ilość przefiltrować. Ja nie mam ani brzucha i widocznie coś nie tak z przepływem bo się nie mieści;)
Uświadomiłeś mi że mimowolnie można wiele wchłonąć, ja np tak wciągam paluszki w pracy, albo pistacje(ech) przy dobrym filmie, albo wino piszac wieczorkiem na laptopie...taaa...tego pochłaniam duże ilości
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: serducho mi się pokroiło.

Moje nery nie mają taryfy ulgowej w myśl sentencji: organ nie używany ulega zanikowi. Poza tym w upalne dni też trochę ze mnie paruje przez skórę. Tak se to tłumaczę - jakoś muszę. :)
No dobrze, dopiję winko i idę poczytać "Trzecią kulturę" Brockmana na przemian z pozycją "I stał się człowiek" Ian'a Tattersall'a chłopaki pisali tu ostatnio o teorii Darwina a ja mam tyły, nie wiem nawet od kogo się wywodzę. Jak znam życie to moje korzenie leżą w szczepach vitis vinifera.
Dobrej nocy Kropeczko.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: serducho mi się pokroiło.

organ używany zbyt często zarasta tłuszczem albo się marszczy na marsko ;)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: serducho mi się pokroiło.

Ekonomiści mówią, że idą ciężkie czasy, biorąc pod rozwagę ich prognozy, ja tylko inwestuję w tłuszcz. :p
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: serducho mi się pokroiło.

daj znać kiedy zaczniesz powodować pływy ;)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: serducho mi się pokroiło.

Spoko, podrasuję ino tylko moją księżycową grawitację, bo piątek dziś.
A pisałem już jak mi martwe dorsze spierdzieliły w jednym fjordzie podczas przypływu? Albo jak z trapu poleciałem na ryj podczas podobnego przypływu po balandze gdym z łajby na keję schodził?
Przypływ niedobra rzecz, poniesie znienacka poziom wody w fjordzie o 2m albo 3m co natychmiast znacznie zmienia kąt położenia trapu, szczególnie niedobra to rzecz w nocy po imprezie.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: serducho mi się pokroiło.

Inwestycja w tłuszcz to całkiem dobry pomysł! Lepsze to niż w walutę;) Dopisuję się do subskrypcji na tą lokatę! Wczoraj oglądając mecz nawet nie wiem kiedy ujrzałam dno butelki blanc de blanc;))) może to przez naszą sromotną porażkę a może dlatego że było pyszne!
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: serducho mi się pokroiło.

Pamiętaj tylko, że jak przy każdej inwestycji, również tutaj istnieje pewne ryzyko przeinwestowania. ;)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Inne tematy z forum

Symbioza (3 odpowiedzi)

Symbioza powstanie w miejscu, które zapewnia wygodne, miejskie życie, a jednocześnie pozwala na...