Re: Zabawne - któraś tam reaktywacja
A propos resztek jedzenia. Miałam kiedyś taką książeczkę, Państwo Głuptakowie, taki był tytuł, pióra Roalda Dahla. Oboje byli wrednymi staruszkami, a pan Głuptak miał taki zwyczaj, że przechowywał resztki niedojedzonego jedzenia w brodzie, albowiem miał ją bujną. I zawsze kiedy był głodny, sięgał językiem po swoje zapasy i sobie zajadał. Taki był sprytny ;)
0
0