Żabusia

Temat dostępny też na forum: Żabusia
Opinie do spektaklu: Żabusia.
Żabusia
Gabriela Zapolska

Tytułową bohaterką komediodramatu Gabrieli Zapolskiej jest piękna, pełna energii i temperamentu kobieta, która ma jednak specyficzną skazę... Żabusia przemienia życie swoje i swoich bliskich w iluzję życia, jego pozór, w specyficzny teatr lalkowy, w którym możliwe jest wszystko to, co w prawdziwym życiu byłoby nie do pogodzenia - oddany mąż, wspaniała córka, ...
Przejdź do spektaklu.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Klamstwo jest powszechne obecnie

Kultura i sztuka musi być odpowiedzialna społecznie
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

A nam się podobało!! Od nas 7+

Ta tragikomedia powinna usatysfakcjonować przeciętnego widza. Po spektaklu słyszałam same pozytywne komentarze, a przecież odbiór sztuki jest istotnym elementem twórczości. Sama zaś historia jest dość przewidywalna i raczej niczym nie zaskoczy wytrawnego odbiorcy. Można się w niej przejrzeć jak w zwierciadle ponieważ porusza uniwersalne tematy, które jak widać są aktualne od 1987 roku, gdy po raz pierwszy wystawiono "Żabusię" Dramat Zapolskiej skłania do refleksji i bawi, dlatego polecam tę tragifarsę, zwłaszcza uczniom szkół, dla których wystawiona inscenizacja powinna być zachęcającą furtą do kolejnych produkcji teatralnych:))
popieram tę opinię 6 nie zgadzam się z tą opinią 0

Klasyka bez zbędnego epatowanie golizną, kostiumy z poprzedniej epoki:))

Tego w teatrze oczekuje widz. Oderwania się od szarej rzeczywistości, przeniesienia do innej epoki. Wiem, to lekko stronnicza opinia, ale wielu ją potwierdza. W mojej ocenie to przyjemna i lekka odskocznia od tego co do tej pory prezentowano w TW. Mam nadzieję, że na stałe znajdzie się miejsce dla tego typu dramatów.
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 0

ten plakat reprezentuje coś,

co nazywam cywilizacyjnym chamstwem. Mnie na pewno nie zachęci do wybrania się na to przedstawienie. I nie tylko mnie.
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 10

Polecamy

Świetna gra aktorska (chociaż treść znana -spektakl często oglądany) a trzyma w napięciu, z przyjemnością oglądaliśmy to przedstawienie polecamy, no cóż z życia wzięte i się nie starzeje .
popieram tę opinię 9 nie zgadzam się z tą opinią 0

naprawdę warto zobaczyć - ciekawie zrobiony -dzięki reżyserowi i b,dobra gra aktorów -sztuka się nie starzeje takie żabusie mamy w wydaniu męskim i damskim
popieram tę opinię 6 nie zgadzam się z tą opinią 0

Dobre :)

Nareszcie sztuka wypełniająca ramy standardu teatralnego a nie gniot nowoczesnego autora.

Możesz skupić się na sensie intrygi i aktorzy zbudują Twoje emocje bez stroboskopowych błysków i udziwnień medialnych.

Początek grany sztywno i ośkami skrzypi aż rozpędzą go i nadadzą potoczystości trzy postacie kobiece. Służąca (J. Bartoszewicz), co niejedno widzi i wzrusza ramionami. Sąsiadka (K. M. Michalska), która wie zbyt dużo, ale nic nie powie. I Żabusia (A. Bykowska), pani domu, która wypływa na scenę jak fregata pod pełnymi żaglami, bo pęd życia pochłania ją w biegu między mężem a kochankami.

Zimną wodą rozsądku, zasad i marzeń o życiu w prawdzie oblewa je wszystkie czwarta - młodsza siostra pana domu (A. Woźnicka).

Pani domu wypełnia scenę. Aktorka umieści postać w centrum uwagi domowników i widowni. Sąsiadka pokaże emocje mimiką i ruchem - w tempie zgodnym z treścią dialogów - śledzić je musisz uważnie, bo nie pozostaną w miejscu zbyt długo. Obserwuj ją jak kotkę polującą na podwórzu, inaczej zgubić możesz niejeden dramatyczny moment. Służąca nie będzie szarym tłem, pokaże pazur szyderczy, nawet kiedy ktoś zechce przygwoździć ją klapsem. A młodsza siostra w dystyngowanej sukni cała jest dystyngowana od wewnątrz. Przez to co mówi, jak mówi i jak kroczy. Chyba, że usłyszy muzykę i tańcem pokaże, że czai się w niej drapieżna pantera.

Babcia trochę jakby z drewna, pancerz bez szczeliny nie robi dobrego wrażenia i sugeruje brak u aktorki pogłębienia emocjonalnego postaci. Niechże będzie tam przerwa! Dygresja, mrugnięcie -moment gdzie zobaczymy zbyt ciasny gorset okrywający żywe ciało, a nie manekina.

Dziadek uspokaja atmosferę, lecz i on swoją maskę zdejmie. Bez zbytnich emocji, bo tyle ich już miewał, że pozwoli sobie na komfort intelektualnej rozprawy, jakoby mężczyźni nie zdradzają, a tylko się zapominają.

Czy kochanek, epizod (G. Otrębski), może coś dodać od siebie pośród kobiet o przeciwnych charakterach? Zaskoczy Cię odpowiedź.

...cdn.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

cd.

Kochanek spełni wszystkie ich oczekiwania, wpełznie na kanapę i ułoży się jak Adonis dla jednej, ale zmieni się w intelektualnego okularnika, którego kobieta pilnować nie musi i samego na miejskie spacery wyśle. Sekret to idealna gra dla obu pań i błyskawiczna zmiana ról - czy mężczyźni na widowni tak potrafią? I przekonaj się czy zwiedzie kobiety swoją grą idealną i brawurową!

PS.

Droga Widownio - nikt się nie obrazi, kiedy wdziejesz marynarkę na przedstawienie.

Drogi Teatrze - w foyer potrzebny jest barek, odrobina kolorowego płynu podnosi walory każdej potrawy - także strawy duchowej.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Inne tematy z forum

Wyzwolenie (7 odpowiedzi)

Opinie do spektaklu: Wyzwolenie . WYZWOLENIE na otwarcie Dużej Sceny i nowego sezonu! W...

Romeo i Julia is not dead (18 odpowiedzi)

Opinie do spektaklu: Romeo i Julia is not dead . ROMEO I JULIA IS NOT DEAD na motywach dramatu...

Na miłosnym rinngu (5 odpowiedzi)

Opinie do spektaklu: Na miłosnym rinngu . A gdyby tak życie potoczyło się inaczej? Lub...