Zaczynam bać się DDR
2013-06-20 14:21 Grunwaldzka zaraz za Lendziona.
https://goo.gl/maps/I6fgc
Moja prędkość około 25 km/h. Słupki miedzy jezdnią a ddr. Kamera włączona do tyłu. Punto wjechało sobie na ścieżkę z Grunwaldzkiej (miedzy słupkami). Ja hamowałem, ale nie wyhamowałem. Trochę potłuczeń, listwa od punta naruszona, klamkomanetki przegięte.
Miejsce to samo, gdzie ostatnio zginęła kobieta.
2014-07-26 7:23 Gdynia Rdestowa róg Kolendrowej
https://goo.gl/maps/Xurtv
Moja prędkość ok. 37, kamera wyłaczona, bo tu nie ma nic ciekawego. Zobaczyłem samochód na podporządkowanej Kolendrowej, zwolniłem do ok 25. Samochód zwolnił przed ddr, sądziłem, że mnie widzi i dlatego zwalnia, więc jechałem dalej. samochód niestety się nie zatrzymał, Pani patrzyła na ulicę (w prawo), a nie na ddr (też w prawo). Walnąłem centralnie w bok samochodu, na szczęście ostro hamowałem. Trochę mojego błędu, bo zwalnianie samochodu wziąłem za ustępowanie mi należnego pierwszeństwa. Widziałem, ale żle zinterpretowałem. Wina oczywiście pani. Drobne potłuczenia, zarysowane drzwi auta, klamkomanetki przegięte.
2015-05-11 ok 14:50 Gdansk Osowa Jednorożca, ród Delfina.
https://goo.gl/maps/cQOPN
Moja prędkość 31 km/h, wyprzedziłem wcześniej dwoje rowerzystów, scieżka była wolna od rowerów, na chodniku nie było ludzi. Tam jest trochę inaczej niż na streetview, stoja jakieś budki z warzywami, ale układ drogowy jest taki sam, ta Delfina to właściwie zjazd do posesji niż konkretna ulica. Suv zajechał mnie z tyłu i skręcił w lewo. Ja zobaczyłem w ostatniej chwili, krzyknąłem głośno, hamowałem, ale nie widząc szans na wyhamowanie zjechałem z ddr na lewo. Trafił mnie zderzakiem w bok, nie miałem szans. zderzak zadrapany, czy etż pęknięty, hamulec przedni wygięty, koło scentrowane, klamkomanetki trochę poszarpane. Biodro stłuczone i podrapane, wylew na kostce, ale się dość szybko, po kilu godzinach wchłonął, zamiast bani mam siniaka. Dogadałem się co do pokrycia strat, zrezygnowałem z wołania policji.
Miałem nie brać kasku, bo większość po ścieżkach (Słowackiego, Budowlanych, Nowatorów - Barniewice) Z zasady jechałem dość wolno, żeby po 10-dniowej przerwie spowodowanej bólem w mięśniu rozjeździć się na luzie. mam wrażenie, że kaskiem stuknąłem, ale na kasku śladów nie ma. Kamery nie brałem, bo to jazda niemal wokół domu.
Przez ostatnie 4 lata jazdy szosówką miałem tylko te spotkania z samochodami, głównie poruszam się po szosach. Z reguły patrzę w tył, gdy jadąc ddr przecinam ulicę. Tu, niedaleko od domu w zasadzie w miejscu gdzie nikt nie skręca, a ulica boczna nie jest ulicą, w ogóle nie obejrzałem się do tyłu. ddr po lewej, auto skręcało w lewo, powinien mnie widzieć z przodu, bez oglądania się.
Statystyka - kobiety:2, mężczyzna:1
https://goo.gl/maps/I6fgc
Moja prędkość około 25 km/h. Słupki miedzy jezdnią a ddr. Kamera włączona do tyłu. Punto wjechało sobie na ścieżkę z Grunwaldzkiej (miedzy słupkami). Ja hamowałem, ale nie wyhamowałem. Trochę potłuczeń, listwa od punta naruszona, klamkomanetki przegięte.
Miejsce to samo, gdzie ostatnio zginęła kobieta.
2014-07-26 7:23 Gdynia Rdestowa róg Kolendrowej
https://goo.gl/maps/Xurtv
Moja prędkość ok. 37, kamera wyłaczona, bo tu nie ma nic ciekawego. Zobaczyłem samochód na podporządkowanej Kolendrowej, zwolniłem do ok 25. Samochód zwolnił przed ddr, sądziłem, że mnie widzi i dlatego zwalnia, więc jechałem dalej. samochód niestety się nie zatrzymał, Pani patrzyła na ulicę (w prawo), a nie na ddr (też w prawo). Walnąłem centralnie w bok samochodu, na szczęście ostro hamowałem. Trochę mojego błędu, bo zwalnianie samochodu wziąłem za ustępowanie mi należnego pierwszeństwa. Widziałem, ale żle zinterpretowałem. Wina oczywiście pani. Drobne potłuczenia, zarysowane drzwi auta, klamkomanetki przegięte.
2015-05-11 ok 14:50 Gdansk Osowa Jednorożca, ród Delfina.
https://goo.gl/maps/cQOPN
Moja prędkość 31 km/h, wyprzedziłem wcześniej dwoje rowerzystów, scieżka była wolna od rowerów, na chodniku nie było ludzi. Tam jest trochę inaczej niż na streetview, stoja jakieś budki z warzywami, ale układ drogowy jest taki sam, ta Delfina to właściwie zjazd do posesji niż konkretna ulica. Suv zajechał mnie z tyłu i skręcił w lewo. Ja zobaczyłem w ostatniej chwili, krzyknąłem głośno, hamowałem, ale nie widząc szans na wyhamowanie zjechałem z ddr na lewo. Trafił mnie zderzakiem w bok, nie miałem szans. zderzak zadrapany, czy etż pęknięty, hamulec przedni wygięty, koło scentrowane, klamkomanetki trochę poszarpane. Biodro stłuczone i podrapane, wylew na kostce, ale się dość szybko, po kilu godzinach wchłonął, zamiast bani mam siniaka. Dogadałem się co do pokrycia strat, zrezygnowałem z wołania policji.
Miałem nie brać kasku, bo większość po ścieżkach (Słowackiego, Budowlanych, Nowatorów - Barniewice) Z zasady jechałem dość wolno, żeby po 10-dniowej przerwie spowodowanej bólem w mięśniu rozjeździć się na luzie. mam wrażenie, że kaskiem stuknąłem, ale na kasku śladów nie ma. Kamery nie brałem, bo to jazda niemal wokół domu.
Przez ostatnie 4 lata jazdy szosówką miałem tylko te spotkania z samochodami, głównie poruszam się po szosach. Z reguły patrzę w tył, gdy jadąc ddr przecinam ulicę. Tu, niedaleko od domu w zasadzie w miejscu gdzie nikt nie skręca, a ulica boczna nie jest ulicą, w ogóle nie obejrzałem się do tyłu. ddr po lewej, auto skręcało w lewo, powinien mnie widzieć z przodu, bez oglądania się.
Statystyka - kobiety:2, mężczyzna:1

