Z racji przebywania na emeryturze, zawożę rozliczenia podatkowe moich bliskich i znajomych do US I i US II.
W Urzędzie na Hutniczej, czuję się jak prawdziwy petent, wszystko jest ukierunkowane dla interesantów, aby służyć pomocą.
Kolejka oczekujących posuwa się bardzo sprawnie.
Byłam już sześć razy z "wizytą" i nigdy nie czekałam dłużej niż kwadrans.
Życzę miłych i wyrozumiałych petentów.

Mam nadzieję, że I-szy Urząd Skarbowy, doczeka się także modernizacji, bo załatwiać tam sprawy rozliczeń to dla mnie porażka.