Wczoraj, tj. 17.05.2017 r ok. godz. 21 na Karczemkach, w okolicach: działek przy ul.Kalinowej, Różanego Stoku, Storczykowej zaginął piesek rasy York. Pies ma 9 lat i wabi się Ebi. Jest zaczipowany (na czipie widnieje jeszcze stary adres - Gdańsk ul. Fundamentowa). Ma klapnięte uszka,czerwone szelki (no chyba, że się ich już pozbył). Może być zdezorientowany, ponieważ dopiero dwa tygodnie mieszkamy na Karczemkach.
Bardzo proszę o kontakt każdą osobę, która mogła widzieć naszego pieska.
Tel. 782-297-885

Powszechnie wiadomo jest, że psy należy wyprowadzać na smyczy.

Nasz pies zawsze chodził na smyczy, ale są odpowiednie miejsca, gdzie można psy puszczać luzem, żeby sobie pobiegały i to było właśnie takie miejsce. Poza tym zamieszczając tego posta zależało mi raczej na pomocy w odnalezieniu, a nie na "dobrych" radach.

Jaki kolor sierści i jak duży York. I może proszę szukać w schronisku w Bysewie.

Kolor stalowo-złoty, waga ok 5 kg. Schronisko powiadomiłam już, mają zdjęcie psa, nr czipa i namiary na mnie. Dziękuję za zainteresowanie. Pozdrawiam.

Aniu, a poprosiłaś sąsiadów z Fundamentowej żeby byli "czujni"? Pieseczek może wrócić na "stare śmieci". Mój zawsze wracał pod klatkę, ale to był jamnik. Całą drogę z Auchan się rozglądałam czy może w trawie gdzieś siedzi:(

Na fundamentowej równieź porozwieszałam ogłoszenia i kogo spotkałam to prosiłam o czujność. Poza tym jesteśmy tam po kilka razy dziennie i sprawdzamy czy nie wrócił.

Tamto to nie byla rada tylko informowalam bo nie wiem czy wiesz ze na smyczy sie psy wyprowadza, a gdzie tam sobie go wypuszczasz w ogole mnie nie interesuje. Nie wiem tylko po co sie tak oburzasz. Jak zobacze tego psa oczywiscie dam znac.

Czy piesek się znalazł?

Jak pies zginie to lament na caly internet. A potem maja gdzies poinformowanie czy pies sie znalazl czy nie. Niech se szukaja jeszcze pol roku.