Jacek Adamczyk.
ur. 20.10.1966 r.
zam. Gdańsk, ul. Arkońska 244/4

Komisariat Policji w Gdańsku - Śródmieściu poszukuje wymienionego jako osoby zaginionej w dniu 28.02.1999 r. na terenie Gdańska
Prowadzone czynności w przedmiotowej sprawie przez Policję nie doprowadziły do ustalenia aktualnego miejsca pobytu zaginionego.
Rysopis:
sylwetka szczupła, wysmukła, wzrost 186 cm, oczy koloru niebieskiego, włosy ...
Przejdź do osoby.

O ludzie....

Jacek zaginol w dziwnych okolicznosciach, nikt z rodziny i znajomych nie wiezy ze zyjetylko policja sadzi ze on uciekl.Nigdzie nie moge znalesc informacji o okolicznosciach jak zaginol. Znalam go osobiscie.

Warto zapytac jego "kolezanki" o okolicznosci...

Ale Jalil kolezanki? To kobiety cos jemu zrobily?

Znają szczegóły. Kochanka i była żona.

Przykre to wszystko, zazwyczaj jtest tak, ze za zaginięciem stoją osoby, które znała ofiara.

Tak to właśnie wygląda... A ten przypadek to potwierdza.

A kochanka ta brunetka czy bladyna

I jak ? wiadomo juz coś może ?

Pani K. I towarzystwo.

Czy mowimy o tych samych osobach. Ich pierwsze litery imion to+B,A,M. Jesli tak to masakra ,byly takie przyjaciolki dla pani Ireny ,i do samej smierci im ufala.

Inicjały się zgadzają...

Pani K i jej powiązania z tamtego okresu to materiał na książkę która zresztą powstaje. Cudowne lata w Gdańsku przełom 90/2000. Myślę że K posłużyła za pożytecznego i**otę - dużo gadała i ktoś to wykorzystał a Jacek zniknął. Ona zresztą zdaje sobie z tego sprawę, dlatego robiła wokół tego zaginięcia tyle szumu... Również wiele innych osób ucierpiało w tamtym okresie wskutek kontaktu z K i jej towarzystwem. Wiele lat minęło i myślę że coraz więcej faktów ujrzy światło dzienne.

Duzo ludzi z tamtego okresu ma sporo na sumieniu. Slyszalem o tym Adamczyku i jego kobietach. Smutna sprawa.

To prawda. Kiedys za to odpowiedzą. Wszyscy wiedzą że to nie był przypadek i kolesie pani K. za tym stoją.