Nie wiem dlaczego utarło się rozumiec i traktowac Tai-Chi tylko i wyłącznie w kategorii "sztuki walki i samoobrony", a nie aktywnego sposobu na życie pomagającemu w utrzymaniu sprawności i zdrowia ciała i umysłu. Od ponad roku jestem uczestnikiem zajęc prowadzonych przez tego instruktora i jestem bardzo zadowolona z tego, że wreszcie znalazłam zajęcia prowadzone w taki sposób, jaki miałam okazję obserwowac w Chinach (i nie tylko). Chodzi raczej o specjalny rodzaj gimnastyki Tai-Chi a nie sztukę walki, poprawnośc kroków i ruchów, precyzję, grację , prawidłowy oddech i naukę wszystkiego stopniowo, krok po kroku. A instruktor z niezmąconą cierpliwością powtarza każdy nowy krok czy sekwencję i poświęca czas każdemu uczestnikowi zajęc. Dodatkowo przy sprzyjającej pogodzie zajęcia (ponad programowo) są prowadzone na świeżym powietrzu, co sprawia, że sprawia to uczestnikom wiele radości i satysfakcji z aktywnie spędzonego czasu. Uważam, że zajęcia Tai-Chi przynoszą dużo więcej korzyści dla każdego w miarę sprawnego człowieka niż tak popularna ostatnio i wszechobecna zumba. Chociaż bardzo lubię taniec.