Zakochany

Witam. Jestem żonaty, mam dwójkę synów, i wielki problem . W pracy poznałem nową koleżankę. Teraz nie mogę przestać o niej myśleć. Bardzo przypomina mi moją żonę, nie chodzi nawet o wygląd, ale i zachowania itp. Myślę o niej często, czuję jej zapach, chciałbym ją przytulić. Co ja mam zrobić, wiem że ona też mnie bardzo lubi, a może i nawet się zakochała we mnie, tego sobie nie powiedzieliśmy. Ona ma też rodzinę jak ja. Dla mnie to wielki problem, nie wiem co robić, spotkać się poza pracą i porozmawiać, czy spotykać się w tajemnicy, co byście zrobili. Bardzo lubimy ze sobą rozmawiać nawet o osobistych problemach, traktuje ją jak przyjaciółkę a może i nawet więcej, co robić?
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 17

bywamy durniami wszyscy
tylko ciezko sie do tego przyznac
albo siebie widzi sie tylko z jednej strony
moze nie kazdy wali z duzego kalibru

ja boje sie tych
najbardziej co to twierdza ze sa porzadni i nigdy..nigdy zadnej glupoty nie zrobili

a koles chyba swiruje
i jaja sobie z nas robi

bo tyle juz napisalismy a ten dalej
na chodniku lezy i drze jape o lizaka
popieram tę opinię 5 nie zgadzam się z tą opinią 2

No to właśnie straciłeś rodzinę, tylko jeszcze tym nie wiesz...
Faceci są naprawdę aż tak głupi czy tylko ten jeden?
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 5

Mam radę (bo lubię dawać rady, to chyba próżność; Nie moją niestety): Ktoś kiedyś pisał żeby nie stawiać więcej jak trzy wykrzykniki (i pytajniki też).

A Ty.. postawiłeś... 4.
popieram tę opinię 4 nie zgadzam się z tą opinią 1

Re: Zakochany

Poprosiłem Ją o spotkanie, chętnie chce się spotkać ale ma problem aby mąż o tym nie wiedział gdyż ciężko Jej się wyrwać z domu. Aczkolwiek chcę się dalej spotkać ale nie wie kiedy, czekać? Bo ja jestem gotowy aby czekać, tak bardzo jej pragnę!!!!
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 2

Autor wątku jest najwyraźniej chłopakiem niedojrzałym.
Nie jest bez jaj jak pisze ciacho, ale wyglada na to, że jego żona może być pierwszą kobietą w jego życiu.
W zwiazku z tym, sytuacja w której pojawia się inna kobieta, która wydaje się mu atrakcyjniejsza (czyli zieleńsza trawa jak dobrze prawi Cross) jest dla niego nowa i nieznana. Nie wie jak postępować, bo pierwszy raz doświadcza takiego stanu.
Gdyby przeszedł przez związki z kobietami wcześniej, miałby wyrobione schematy i doświadczenie.
A tak ulega zauroczeniu i nie wie jak sobie z nim radzić.
Pewnie jest tak, że wybór obecnej żony nie do końca był jego wyborem uświadomionym.

Na pewno na atrakcyjną kobietę trafi jeszcze wiele razy w życiu.
Ale przecież ten fakt nie będzie zawsze powodem, aby rozwodzić się z dotychczasową żoną.

Możliwa jest jednak też taka sytuacja, że związek z żoną nie istnieje już, mimo trwania małżeństwa.
Wtedy oczywiście poszukiwanie „zieleńszej trawy” należy oceniać w innych kategoriach.
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 0

Od razu poznać czy żona szpieguje męża w necie czy nie ... ;]
popieram tę opinię 4 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Zakochany

Opie. To co opisujesz wygląda na budowanie relacji. Jeszcze trochę a byście chodzili na randki i byłoby to całkowicie naturalne No ale wszystko się rozbija o uwarunkowania socjokulturowe, śluby itd.
Jak wygląda relacja z Twoją żoną?
Przede wszystkim niczego nie zatajaj. Kłamstwo boli najbardziej. Skok w bok jest skokiem w bok. Zniszczone zaufanie może nigdy się nie odbudować.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 2

Ja. Zawsze potrafię docenić to co mam. I nie uważam że trawa po drugiej stronie płotu jest bardziej zielona. Nie jest. To tylko złudzenie.
popieram tę opinię 4 nie zgadzam się z tą opinią 1

Zapomniałem o śpiewie ;)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 1

tak Cross
mysle ze to czesc odpowiedzi

troche bardziej chodzilo mi o to zeby
pokazal czy w ogole analizuje to co ma w zyciu..

czy sie zastanawia choc troche
..

moze jest w 100% jak piszesz
tak jest najczesciej

umiejetnosc docenienia siebie na codzien
domu..rodziny
umiejetnosc prowokowania takich sytuacji w ktorych co jakis czas odkrywamy
cos nowego w partnerze
odswiezanie zwiazku

to nie przychodzi samo
nad tym sie pracuje
inicjuje sie...

jednej chwili
mozna byc bez domu
bez rodziny
bez pracy
bez nóg

to siè ludziom zdarza

kto cieszy sie jak wariat
z tego powodu ze zniegal ze schodow dzisiaj?
ze sam sobie pupe podciera?

no kto?

:)d
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

"wiesz co mnie dziwi
mowisz malo
a wlasciwie nic nie mowisz
o zonie .o tym jak jest w domu
o uczuciach do zony
ukladach jakie macie
atmosferze w domu
ile lat po slubie ..jak z lozkowymi sprawami iid itd"

Jak to jak jest w domu? Zwyczajnie. A żona na tle obecnej lub potencjalnej kochanki wypada blado. Jest mniej inteligentna, mniej atrakcyjna, i nie jest tak wpatrzona w niego jak kiedyś. Proza życia. Natomiast kochanka to dopiero jest kobietą. Obyta, inteligentna, atrakcyjna, i patrzy maślanymi oczami.
Następny da się nabrać na to że trawa po drugiej stronie płotu jest bardziej zielona. A konsekwencje? Przyjdą później.
popieram tę opinię 10 nie zgadzam się z tą opinią 1

no to rozum poszedl spac
..he he:(

to jest sprawa do obgadania przy winie
a nawet dwoch
taki internetowy szal pomyslow
no ..ja nie wiem
czy to jest dobre

lepiej z dobrym przyjacielem i twoim i domu o tym....

wiesz co mnie dziwi
mowisz malo
a wlasciwie nic nie mowisz
o zonie .o tym jak jest w domu
o uczuciach do zony
ukladach jakie macie
atmosferze w domu
ile lat po slubie ..jak z lozkowymi sprawami iid itd

i mam wrazenie ze szukasz tutaj jednego dobitnego postu ktory da ci
pozwolenie na romans
szukasz usprawiedliwienia...zrozumienia
dla tego kierunku

a tu ni chu chu...

nie bedzie tego ..
zapomnij

nie myslisz trzezwo

jesli faktycznie oboje uwiklaliscie sie w niezbyt udane partnerstwaokazalo
i dajmy na to ..moglibyscue byc razem
to i tak nie zmienia faktu

ze oboje!
macie powazne zobowuazania wobec innych ludzi
nikt was nie zmuszal do zakladania rodziny
robienia dzueci
stawania na slubnym kobiercu

oboje
nie pracujecie nad proba ratowania tego co juz macie
idziecie na latwizne

nie baczac na uczucia bol waszych bliskich

skup sue na tym co masz w domu
analizuj to
probuj naprawiac..itp
i ona takze

odseparuj sie ..zobacz co sie dzieje

uczucia mozna i trzeba analizowac
nazwac je..domladnie ocenic
co skad dlaczego
czego sa konsekwencja
czy naglym wybuchem

nie wlaczam w to karmicznych zwiazkow

bo watpie zebys w to wierzyl

ale nawet i z karmicznym zwiazkuem ..trzeba byc jak najbardziej czujnym by nie ranic..nie krzywdzic
szczegolnie dzieciaki
twoje decyzje powodowane chuciami i pozadaniem egoizmem zemszcza sie

jesli to jednak ta wlasciwa milosc
to przejdzie probei moze wroci
jesli tak ma byc

w kazdym przypadku
nikt nie zdecyduje za ciebie
nikt wglab ciebie nie wejdzie
nie zrobu introspekcji
ani inspekcji w twoim domu

to jest twoja broszka
ciezko..

tez bylam nie raz
glupio zakochana
mocno zakochana
zauroczona
wiele razy
stad wiem z perpektywy czasu i dosw.ze nad tym mozna panowac
nie warto byc wrecz
niewolnikiem uczuc

nad mentalem uczuciami
rozumem stoi
Swiadomosc
mozesz to nazwac Duszą
a na jej poziomie sa tylko najwyzsze uczucia
nie egomilostki
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0

Oj ty Ciacho, masz coś w tej główce jeszcze oleju.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Tak się składa że mam 40 lat i jaj sobie nie robię. Dla mnie to prawdziwe życie, ale kto mówi że życie jest proste?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Zakochany

Pomysl o tym że. Skrzywdzisz aż trzy osoby. Z tego na minimum dwie będziesz płacił po tysiaku i dokładal do książek itd. Czyli reasumując jeśli zarabiasz trzy tysiące. Zostanie Ci tysiąc. Więc raczej życia sobie nie ułożysz z tą piękna istota. A stracić możesz wiecej
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 0

Niech robi...bo w sumie nie ma ;)
popieram tę opinię 4 nie zgadzam się z tą opinią 0

33 "Fertifri"
mile zaskoczona jestem:):)

o nie bede mila dla Ciebie autorze watku
widze ze naprawde b.niedojrzale podchodzisz
tak bardzo ze
tez mnie sie wydaje ze jaja sobie robisz
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0

Winka..
Wino, kobiety, śpiew
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0

Jeśli skosztujesz to chemia podziała bardziej, szczególnie u niej. (tak muwi nałka - nie sprawdzone info, ale hasło klucz do poszukiwań informacji to: oksytocyna).

Na Twoim miejscu (22letniego gościa który pewnie robi sobie jaja na forum - taki żarcik, drobna uszczypliwość :) nie obrażaj się) Starałbym się (starał - słowo klucz) podejmować tę ważną decyzję, bez kosztowania, bez Kosztowania, Starałbym się,

ps.. chyba naprawdę musisz być młody:) ..młodszy ode mnie. I tak serio już bardziej.. to wiem że ciężko zmienić złe życie swoje i twojej Rodziny ale hej! naprawdę się da! :) mów prawdę, dowiedz się co to empatia, nie skreślaj i nie gardź ludzmi, oceniaj ich czyny a nie ich samych - czyli uświadamiaj że są wartościowi nawet gdy popełniają błędy. Zakładam że jak Ci się uda.. to poznasz Swoją żonę od zupełnie nowej strony która baaaardzo Ci się spodoba.

Wesołych Świąt s..i! :D (i pozdro dla kumatych)
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

"mam dwójkę synów"
DWÓCH ku...wa! dwóch synów

Ps
"co robić?"
Zejść na ziemię
popieram tę opinię 9 nie zgadzam się z tą opinią 1

Inne tematy z forum

stogi (16 odpowiedzi)

Stogi to wspaniała dzielnica!!!!

Żonaci mężczyźni poszukujący "Przyjaciółek" (94 odpowiedzi)

Może mi ktoś przełożyć na babski rozum jak to jest. Jest się w związku kocha się żonę, szanuje...

Czy feromony działają (83 odpowiedzi)

Zastanawiam sie nad kupieniem sobie feromonów. Ogólnie należę do bardziej nieśmiałych osób i...