Po kilku wizytach można było odczuć wrażenie, że pacjent to tylko PESEL. Pewnie z braku nowego kontraktu zakończyli działalność w wyjątkowo bezczelny sposób. Mimo skwapliwie notowanych numerów telefonów - wypieli się na umówionych pacjentów, a pod ich numerem odzywała się zapełniona "sekretarka".