Latem b.r. odwiedziłem B2B w Gdyni przy ul. Morskiej 168 celem zakupu okien firmy "Drutex". Podczas uzgadniania z pracownikiem wyposażenia okien i ceny końcowej,ów pracownik okazał się osobą niekompetentną. - Gdy chciałem, aby w skrzydle okna zamontowano dodatkowy docisk pomiędzy zawiasami,zażądał po 50 zł. od każdej szt. Okazało się później,że ten element jest w standardzie. Za zamontowanie zabezpieczenia I stopnia zażądał 25zł. Okazało się później,że ten element Drutex daje gratis. W czasie uzgadniania ze mną szczegółów co chwilę gdzieś dzwonił i o coś się pytał.Za zamianę w oknie klamki ze zwykłej na z przyciskiem zażądano od szt.po 25zł. , gdzie taka sama klamka z przyciskiem w sklepie kosztuje 14 zł.(?!) Po zakupie okien okazało się ,że brakuje kilka drobnych elementów oraz nie funkcjonują klamki z przyciskiem. Natychmiast złożyłem reklamację w protokole odbioru. - Teraz mamy już jesień,upłynęło kilka miesięcy,mimo kilkakrotnych zapytań telefonicznych : co z gwarancją ?Kiedy otrzymam brakujące elementy przy oknie ? - Sprzedawca zdaje się zapomniał ,że sprzedał klientowi okna i obowiązuje go gwarancja na sprzedany towar !!! Po prostu po sprzedaniu towaru klienta ma "gdzieś".

Nie dzwoń, tylko pisz!! To podstawa, masz dowód. To po pierwsze, a po drugie dawaj od razu do rzecznika konsumentów i walcz o swoje. Udzielają darmowych porad.

Na początku sierpniu wysłałem do "B2B" oficjalnie reklamację wraz ze zdjęciem brakujących elementów drogą mailową. To do dzisiaj po wielu monitach telefonicznych jak już wspomniałem, brak reakcji. Nie przestrzegają gwarancji na sprzedany towar.
Myślę ,że każdy to czytający weźmie pod uwagę moje uwagi zanim pójdzie do "B2B" na Morską po cokolwiek. Zaś najlepiej interweniować poprzez U.O.K i K przy Urzędzie Miejskim w Gdyni , tylko to trwa kilka miesięcy ale jest na 100% skuteczne !
Kiedyś tak zrobiłem na Allegro, to po interwencji U.O.K.i K. nieuczciwy sprzedawca pieniążki zwrócił mi już następnego dnia.