Zakup w Lidlu a co dalej
Zakup w Lidlu, a co później
ZASTANÓW SIĘ CZY WARTO
Wyobraź sobie Drogi Czytelniku, że wydając kilkaset złoty kupiłeś w Lidlu urządzenie dwufunkcyjne ( nazywane też reklamowo 2 w jednym 2 w 1). Po jakimś czasie przez nieuwagę uszkodziłeś sobie jedno z tych urządzeń. Twoja wina, trudno trzeba ponieść finansowe konsekwencję , bo gwarancja nie obejmuje takich przypadków. Masz jednak szczęście bo w sklepach Lidla znowu pojawił się ów towar. Liczysz wiec , że może będziesz mógł dokupić potrzebny element. Ku twojemu zdziwieniu, kierowniczka sklepu informuje, że owszem mają zdekompletowane urządzenie, ale . sprzedać go nie może i musi całość odesłać do centrali. Może wobec tego tam należy się udać? Miła Pani z infolinii Lidla przełącza Cię do punktu obsługi gwarancyjnej ( ba, aż do Niemiec), a tam dowiadujesz się, że mają owszem, ale tylko drobne części wymienne i w dodatku nie wszystkie, a całego elementu nie posiadają. A gdyby nawet mieli, to cały brakujący element kosztowałby drożej niż nowe urządzenie. Więc lepiej póki jest w sklepie, kupić drugie urządzenie w całości. Prawda - jaka dobra rada.
Nie dajesz za wygrana. Piszesz do firmy i czekasz. Może się zlitują. Niestety nie. Dowiadujesz się natomiast, że zdekompletowane urządzenia Lidl sprzedaje na wyprzedażach. Cóż z tego, jeśli nikt nie wie gdzie trafi poszukiwane przez ciebie zdekompletowane urządzenie. Nie masz szans dokupić brakującego elementu.
Drogi Czytelniku, dlaczego o tym piszę? Zanim kupisz w Lidlu coś droższego za kilkaset złotych, zastanów się co będzie jak utracisz gwarancję, jak będziesz chciał dokupić jakiś element. Nie wiem jak jest w innych sklepach, ale wiem jak jest w Lidlu. Mądry Polak po szkodzie. Kupuj u rodzimego producenta, może nie spotka Cię ta przygoda.
ZASTANÓW SIĘ CZY WARTO
Wyobraź sobie Drogi Czytelniku, że wydając kilkaset złoty kupiłeś w Lidlu urządzenie dwufunkcyjne ( nazywane też reklamowo 2 w jednym 2 w 1). Po jakimś czasie przez nieuwagę uszkodziłeś sobie jedno z tych urządzeń. Twoja wina, trudno trzeba ponieść finansowe konsekwencję , bo gwarancja nie obejmuje takich przypadków. Masz jednak szczęście bo w sklepach Lidla znowu pojawił się ów towar. Liczysz wiec , że może będziesz mógł dokupić potrzebny element. Ku twojemu zdziwieniu, kierowniczka sklepu informuje, że owszem mają zdekompletowane urządzenie, ale . sprzedać go nie może i musi całość odesłać do centrali. Może wobec tego tam należy się udać? Miła Pani z infolinii Lidla przełącza Cię do punktu obsługi gwarancyjnej ( ba, aż do Niemiec), a tam dowiadujesz się, że mają owszem, ale tylko drobne części wymienne i w dodatku nie wszystkie, a całego elementu nie posiadają. A gdyby nawet mieli, to cały brakujący element kosztowałby drożej niż nowe urządzenie. Więc lepiej póki jest w sklepie, kupić drugie urządzenie w całości. Prawda - jaka dobra rada.
Nie dajesz za wygrana. Piszesz do firmy i czekasz. Może się zlitują. Niestety nie. Dowiadujesz się natomiast, że zdekompletowane urządzenia Lidl sprzedaje na wyprzedażach. Cóż z tego, jeśli nikt nie wie gdzie trafi poszukiwane przez ciebie zdekompletowane urządzenie. Nie masz szans dokupić brakującego elementu.
Drogi Czytelniku, dlaczego o tym piszę? Zanim kupisz w Lidlu coś droższego za kilkaset złotych, zastanów się co będzie jak utracisz gwarancję, jak będziesz chciał dokupić jakiś element. Nie wiem jak jest w innych sklepach, ale wiem jak jest w Lidlu. Mądry Polak po szkodzie. Kupuj u rodzimego producenta, może nie spotka Cię ta przygoda.