Narkotyki jak heroina uzależniają człowieka fizycznie - jeśli się uzależnisz, a odbywa się to dość szybko, Twój organizm nie potrafi bez nich funkcjonować (vide głód narkotyczny). Przykładowo kokaina uzależnia psychicznie, Twój organizm radzi sobie bez dawki narkotyku ale Twój umysł jej potrzebuje. Osoby zażywające kokainę nie popadają w głód narkotyczny, nie wyprzedają majątku, nie leżą na ulicy/w bramie; co paradoksalnie bywa groźniejsze, niż heroina, która bardzo szybko wyniszcza organizm i otoczenie, najbliżsi, są w stanie zauważyć co się dzieje.
Widziałem też, jak moi znajomi ze starej punkowej załogi trójmiejskiej staczają się w otchłań heroiny (nie żyją: Stalówa, Jacky, Gucio, Truskawa i inni). Oni też zaczynali od zwykłej trawki, którą bez problemu w tych czasach można było hodować gdziekolwiek - a skończyli na wstrzykiwaniu sobie "kompotu" i innego świństwa.
Człowiek otumaniony albo nabuzowany narkotykami jest poza świadomością, wyniszcza nie tylko organizm ale również duszę. Mentalnie staje się wrakiem emocjonalnym, jednostką aspołeczną - gros przestępstw popełnianych przez młodych ludzi odbywa się pod wpływem takich, czy innych prochów.
Gdyby młodzi ludzie zobaczyli człowieka na narkotycznym głodzie, przeszłaby im ochota na ćpanie. To straszny widok.
Zaczyna się tak:
http://www.youtube.com/watch?v=kqj6P1Qy-rE
A kończy tak:
http://www.youtube.com/watch?v=T1WSoOv0hOM (uwaga drastyczne!!)
Wódka i palenie tytoni jest niebezpieczne, bez wątpienia. Osobiście rzadko piję alkohol ale palę i to niemało. Monopol państwa na sprzedaż wódy i fajek jest swoistą hipokryzją. Palę od ponad 20 lat ale robię często badania, więc kontroluję mój stan zdrowia. Bezsprzecznie powinienem rzucić palenie^^