Zarządzanie ! czyli to co Calipso
Początki członkowska w Calipso uważam, za rewelacyjne.Miła obsługa, Trenerzy bardzo pozytywnie nastawieni do klubowiczów i dogodna oferta skierowana do różnych klientów. No tak,ale na chwilę obecną pozostaje tylko miła obsługa i trenerzy bo niestety po zmianie właścicieli, którzy stosują dziwne i mało spotykane metody zatrzymywania i pozyskiwania klientów klub stracił na atrakcyjności. Umowa zawiązania się z klubem ???To w takim razie czym jest dane członkostwo kosztujące 100 zł jednorazowo? Przypuszczam, że spełnia funkcję odczytu danych w recepcji.Od 1-go ??? przepraszam bardzo, ale to chyba ja decyduje od kiedy mam zamiar spalać mój tłuszcz i za ile a nie jakiś rozrachunek księgowy. Obciążenie rachunku bankowego ??? czy ja podpisuje umowę z Energią czy tylko siłownią ? Właściciel moim zdaniem to człowiek niemający pojęcia o zarządzaniu i kierowaniu własną firmą, ale niestety taki standard w Polsce. Każdy "KOWALSKI" zakładający firmę uważa się za wielkiego Prezesa...niestety szybko nadchodzą rozczarowania wśród załogi i klientów. Liczy się ZYSK a nie dbałość i zadowolenie klientów, którzy jak nie patrzeć decydują o istnieniu czy nieistnieniu danego klubu a za czym idzie dany ZYSK