Nie polecam. Na rozmowie przedstawiają całkiem niezłe warunki. Później wystawiają umową jak chcą (jedni dostają od razu inni muszą się kłócić aby ją dostać). Kasę płacą jak chcą bo w umowach zapisują do 21 więc jak się chce kadrowej to przesyła... co do tego czy kasa się zgadza: na rozmowie mówią że to i tamto to płaca netto na rękę a po fakcie okazuje się że to są wszystko stawki brutto (!). Poza tym jak coś potrzeba to kadrowe robią wielką łaskę i zasłaniają się w kontaktach rekruterkami (i to one obrywają od niezadowolonych pracowników a nie kadrowe). Drugie wielkie kłamstwo to np. że praca jest przez cały tydzień non stop np. w wypadku doręczycieli a prawda wygląda tak że ta praca w ciągu miesiąca bywa i to nie na cały dzień roboczy nawet...

Moja żona pracuje od 3 miesięcy dzięki tej agencji i jest zadowolona, ale i z niej są zadowoleni.
Wypłatę ma na czas, nic nie obcięte i wszystko się zgadza z ustaleniami.
podpowiem Ci coś, co może Ci pomóc: jak pracodawca się chce pracownika pozbyć, zaczyna robić mu pod górkę. Nie ma dymu bez ognia, więc może czymś go do siebie zraziłeś. Tu na forum jesteś oczywiście kryształowy, dlatego mi nie musisz odpowiadać na to pytanie, sam sobie odpowiedz.

Robiłem przez agencję i jest troszkę inaczej. Po pierwsze, jak chca się kogoś pozbyć to nie ma podchodów, szybka rekrutacja lepszego modelu i wypad.

Jesli chodzi o brak pelnego etatu to bierze się to z tego, że firma współpracujaca z agencją, ma takie a nie inne potrzeby. Nie potrzebuja pracownika na pełen etat, tylko takie dolatującego parobka, gdy jest potrzeba. A najłatwiej dzierżawić takiego z agencji.

Jeśli chodzi o pensję, to trzeba czytać co się podpisuje. Tutaj wina leży po stronie zleceniobiorcy.

Sprawa jeszcze gorzej wygląda w pracy dla agnecji za granicą.