... czyli jutro
godzina 18.00,
miejsce METRO we Wrzeszczu,
znak rozpoznawczy: Gizmo :)

Zatem spotkanie we wtorek. Na stole będą jabłuszka z prywatnych zbiorów Gdańszczanki

yyy... a dużo tego zabrać ?

gdanszczanka102 napisał(a):

> znak rozpoznawczy: Gizmo :)

Czyli taki mały, śmieszny z odstającymi uszami w futrzanych stringach ;-))))
Mam nadzieję, że tym razem pojawi się kilka "nowych" osób, bo dziewczynom znudziło się już patrzenie na moje stringi....

Zachęcam gorącooooooooooooooooooooo ;-))))))
Osioł Gizmo

PS. A może pojawi się jakiś harpaganiarz to sobie pogawędzimy przed piątkowym startem

No i ?
Nie ma zadnych odglosow,relacji?
Nic co by rozsmieszylo?
Nikt nic nie zrobil,nie powiedzial?
A moze spotkanie nie doszlo do skutku?
Ps.Chyba jablka nikomu nie zaszkodzily?

Może po prostu jeszcze nie wrócili :-)

Hłe, hłe. Mnie - zgodnie z obietnicą nie było, więc nie mam nikogo na sumieniu.
Hej, odezwijta się!!!!!!!!

Dla zaspokojenia Waszej ciekawości napiszę, że na spotkaniu obecni byli (w kolejnosci alfabetycznej):
Gdańszczanka
Gizmo
Szczęśliwa
User
I ja z nimi byłam i piwo piłam.

przyszli siedli jabłka zjedli
i szlabany podziwiali ...

szkoda,ze mnie tam z wami nie bylo :(

Rut napisał(a):

> Dla zaspokojenia Waszej ciekawości napiszę, że na spotkaniu
> obecni byli (w kolejnosci alfabetycznej):
> Gdańszczanka
> Gizmo
> Szczęśliwa
> User
> I ja z nimi byłam i piwo piłam.

No to byl tlok.
No i nie do pary.
Chyba ze moj pieszczoch stanal na wysokosci zadania.

no oczywiście :-) pieszczoch się spisał. prawda Rut?

Jeśli Ty tak uważasz, to ja nie mogę zaprzeczyć.

ale musialyscie gizmolka wymeczyc ze on nie daje teraz znaku zycie :P
zle kobiety :P

Gizmo męczy się teraz na Harpaganie.

dopiero o 21-szej zaczynaja sie harpaganić :)
pewnie teraz stringi prasuje i trampki pastuje

To tym razem dal spokoj wrotkom?

będzie tylko w trampkach tzw pieszy i rowerowy :)
rolkowo-wrotkowego nie przewidziano

tez bylem i z niecierpliwoscia czekam na wiesci z Harpaganu od Gizma .

USER12345 napisał(a):

> tez bylem i z niecierpliwoscia czekam na wiesci z Harpaganu od
> Gizma .
>
>

Wiemy zes byl.
Tylko z przyzwyczajenia nic nie opisujesz bys nie musial wycinac.
Szkoda.

Manor
opisze troche pozniej

Obiecanki a na forum nudy.

Jak obiecalem to opisuje .
Spotkanie zaczelo sie be zemnie bo sie spoznilem (cos 30 minut ) .Przy piwie (dziewczyny ) , drinku Gizmo , czysta (ja), rozmawialismy o :
1.przygotowaniach i trudach zwiazanych z Harpaganem
2.przygodach w czasie remontow mieszkan i perturbacjach z ADMami
3.forum -
4.inne - rozne takie ciekawe opowiastki bedace dygresjami do aktualnego tematu rozmowy
Troche bylem zaskoczony ze nikt wiecej nie przyszedl , bo lokalizacja byla dogodna .Czas spotkania raczej bezkolizyjny .

witam Milusińskich :))
trochę mnie nie było... no i widzę własnie co mnie ominęło :(( cóż za niefart... no ale cóż sama jestem sobie winna,
no kurcze i nie ma na kogo zwalić... to dopiero niefart ;)
ehhh... no to niech na zdrowie wyjdą wam te jabłuszka,
Buziaki
Zuzka

Jak zwykle mnie coś ominęło :((

Oj Jak mi głupio i jak mi źle :(

Przez ostanie dni nie odiwedzałam forum z przyczyn łosobistych no i omineło mnie spotkanie :(( qrde a tak chciałam przyjść :(
eh... jak mi szkoda...

Jak bedziecie jeszcze jakies spotkanie organizować to prosze dajcie znać na mojego maila...

Mnie też ominęło, niestety.
Czekam na podłączenie netu w nowej chałupie,
a tu proszę - parę metrów ode mnie spotkania się odbywają..

Pozdrawiam.

Na przyszly raz jak bedzie tak zimno to sie zwala do Ciebie.
To nawet moze byc mile.

Pewnie. Zapraszam.

wiesci z harpaganu: nie udało sie ;(

Niestety znowu tylko połowa i to nawet nie w całości zaliczona, bo zabrakło czasu. Paskudna pogoda, deszcz, ciemności i moja kiepska znajomość mapy. Obawiam się że nastepnego podejścia już chyba nie będzie, jestem za stary na taką rzęźnię ;-)))))

Dzięki za doping.

PS . A tak naprawdę to wszystko przez spotkanie forumowe. Dziewczyny mnie wykończyły ;-)))

Masz przynajmniej wytłumaczenie i na kogo zwalić winę

przeciez my tylko dobrze chcialysmy ci zrobic :)

Chcialyscie czy zrobilyscie?
To mala roznica.

to tak jest jak ktos najpierw zrobi 'dobrze', a potem nawet nie zapyta jak bylo :-)))
Jestem pewna, że wszystkim było dobrze w tak wyborowym towarzystwie :-)) I Panom i Paniom...i w ogóle...
pozdr
a

chciałyśmy i zrobiłyśmy a że mu to na zdrowie nie wyszło.. no cóż ...

Kondycyjnie nie dal rady.
Oczy pewnie jeszcze chcialy.