Byliśmy w weekend w Restauracji Tabun zachęceni opiniami znajomych na temat okolic tego miejsca. Miejsce co prawda piękne, ale w restauracji spotkało nas ogromne rozczarowanie.
Jest kompletna dezorganizacja, kelnerzy za KAŻDYM razem jak wchodzili na salę pytali kogo to danie. Kelnerka jakby nieobecna, jakby pracowała pierwszy dzień. Otrzymaliśmy chłodną już zupę po 40 min, a danie główne po 1,5 h. Nie były to godziny szczytu, bo byliśmy o godzinie 17. Najgorsze jest to, że mięso w daniu głównym było SUROWE. Kelnerka na to wszystko tylko przeprosiła jakby jej zupełnie nie obchodziło to, że tak nas potraktowano. Powiedziała tylko, że "dziś właśnie dużo ludzi ma skargi..." (!). Chciałam jak najszybciej stamtąd wyjść i zjeść gdzie indziej. Zdecydowanie NIE polecam!

Przypadkowo trafiłam do restauracji chcieliśmy cos zjeść ale rozczarowanie ryba mala porcja wysuszona ziemniaki zimne Kelnerka zakrecona zamiast podac do naszego stolika obslugiwala pusty stolik obok Porazka Nie polecam